Wrocławski stadion na Euro 2012, na 42 tys. widzów za 725 mln zł miało wybudować grecko-polskie konsorcjum, na które składają się firmy Mostostal Warszawa i J&P Avax. Udział procentowy Mostostalu Warszawa w konsorcjum to 30,6 proc., a jego spółki zależnej, Wrocławskiego Przedsiębiorstwa Budownictwa Przemysłowego „Wrobis” – 19 proc.
Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz stwierdził, że inwestor nie jest w stanie wywiązać się z umowy. Zdaniem gospodarza miasta ryzyko, że opóźnienia będą rosły jest zbyt duże. O decyzji prezydenta wiedzą już władze UEFA oraz minister sportu.
[srodtytul] W sensie wychowawczym bardzo dobra decyzja...[/srodtytul]
- Wypowiedzieliśmy umowę firmie Mostostal, bo doszliśmy do wniosku, że nie jest w stanie zrealizować tego przedsięwzięcia. Konsultowałem tę decyzję z UEFA a także z ministrem sportu Adamem Gierszem i prezesem PZPN Grzegorzem Latą - podkreślił Dutkiewicz. - Przygotowania Wrocławia do Euro nie będą w żaden sposób zakłócone - dodał prezydent Wrocławia.
- To jest sytuacja przewidziana w prawie - twierdzi Michał Janicki z wrocławskiego urzędu miejskiego. - Gdybyśmy chcieli zrobić przetarg, te terminy byłyby zagrożone, zachodziłoby bardzo duże ryzyko, że stadion nie będzie gotowy na rok przed mistrzostwami, a to główny wymóg UEFA - zaznacza Janicki.