Wrocław zerwał umowę z Mostostalem na budowę stadionu na Euro 2012

Prezydent Wrocławia rozwiązał umowę z Mostostalem Warszawa. Powodem są opóźnienia w w harmonogramie prac szacowane na około 3-4 miesiące. Jest już nowy inwestor: to firma Max Boegl

Publikacja: 30.12.2009 11:31

Wrocław rezygnuje z usług firmy Mostostal Warszawa, która budowała stadion na Euro. Nie wiadomo kto

Wrocław rezygnuje z usług firmy Mostostal Warszawa, która budowała stadion na Euro. Nie wiadomo kto dokończy budowę

Foto: Fotorzepa, Bartek Sadowski bsad Bartek Sadowski

Wrocławski stadion na Euro 2012, na 42 tys. widzów za 725 mln zł miało wybudować grecko-polskie konsorcjum, na które składają się firmy Mostostal Warszawa i J&P Avax. Udział procentowy Mostostalu Warszawa w konsorcjum to 30,6 proc., a jego spółki zależnej, Wrocławskiego Przedsiębiorstwa Budownictwa Przemysłowego „Wrobis” – 19 proc.

Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz stwierdził, że inwestor nie jest w stanie wywiązać się z umowy. Zdaniem gospodarza miasta ryzyko, że opóźnienia będą rosły jest zbyt duże. O decyzji prezydenta wiedzą już władze UEFA oraz minister sportu.

[srodtytul] W sensie wychowawczym bardzo dobra decyzja...[/srodtytul]

- Wypowiedzieliśmy umowę firmie Mostostal, bo doszliśmy do wniosku, że nie jest w stanie zrealizować tego przedsięwzięcia. Konsultowałem tę decyzję z UEFA a także z ministrem sportu Adamem Gierszem i prezesem PZPN Grzegorzem Latą - podkreślił Dutkiewicz. - Przygotowania Wrocławia do Euro nie będą w żaden sposób zakłócone - dodał prezydent Wrocławia.

- To jest sytuacja przewidziana w prawie - twierdzi Michał Janicki z wrocławskiego urzędu miejskiego. - Gdybyśmy chcieli zrobić przetarg, te terminy byłyby zagrożone, zachodziłoby bardzo duże ryzyko, że stadion nie będzie gotowy na rok przed mistrzostwami, a to główny wymóg UEFA - zaznacza Janicki.

- Jeśli wykonawca postępuje niezgodnie z umową, są opóźnienia, to powinni być (wykonawcy - red. ) z roboty wyrzucani. I to jest w sensie wychowawczym bardzo dobra decyzja. Przypomniał, że rząd jest odpowiedzialny tylko za budowę warszawskiego Stadionu Narodowego, a w pozostałych przypadkach inwestorami są samorządy - skomentował informację premier Donald Tusk.

[srodtytul]Dzisiejszy spadek kursu nie jest jedynym?[/srodtytul]

Na wiadomość o zerwaniu umowy natychmiast zareagowała giełda w Warszawie - ok. godz. 13.30 akcje Mostostalu Warszawa były tańsze o ponad ok. 7 proc. niż dwie godziny wcześniej.

- Utrata kontraktu, który stanowi 40 proc. rocznych przychodów to jednak zbyt wiele, by ta spółka nie ucierpiała. Ten dzisiejszy spadek (kursu akcji - PAP) nie jest jedynym, który będziemy obserwowali - ocenił analityk z domu maklerskiego X-Trade Brokers Kamil Kasperski.

Zaznaczył, że przyszłoroczny portfel zamówień Mostostalu jest wart ok. 1,5 mld zł, a przychody ok. 2 mld zł.

Zdaniem analityka z PKO BP Michała Sztablera sprawa skończy się w sądzie, gdyż Mostostal będzie się starał udowodnić, iż nie jest winny opóźnienia. - O karach pewnie długo jeszcze nie usłyszymy. Jeżeli inwestor wystąpi o odszkodowanie, to Mostostal najprawdopodobniej zawiąże na to rezerwę. Będzie to widoczne w wynikach spółki - powiedział Sztabler.

Mostostal na razie nie chce odnosić się do przyczyn zerwania kontraktu. - Nie otrzymaliśmy jeszcze oficjalnego pisma z podaniem powodów zerwania z nami umowy. Dopiero kiedy będziemy mieli oficjalne uzasadnienie od inwestora, będziemy mogli dokładniej się do niego ustosunkować - wyjaśniła Kinga Drózd z biura prasowego Mostostalu Warszawa. - Wierzymy, że nadal będziemy budować stadion we Wrocławiu, bo to dla nas priorytetowy kontrakt. Zrobimy wszystko, by go zrealizować tak jak należy - dodała.

Nie wiadomo jeszcze, jak duże kary za opóźnienie na budowie będzie musiał zapłacić Mostostal Warszawa.

[srodtytul]Max Boegl zbuduje stadion?[/srodtytul]

Jak zapowiedział prezydent Dutkiewicz, rozmowy z nowym wykonawcą odbędą się już w czwartek. - Od jutra od wczesnych godzin rannych rozpoczniemy negocjacje mające na celu wybór nowego wykonawcy - mówił na konferencji prasowej. Jak dowiedział się TVN do przetargu we Wrocławiu zgłosiła się m.in. firma Max Boegl - niemieckie konsorcjum budowlane, które zasłynęło m.in. budową jednego z najnowocześniejszych stadionów w Niemczech - BayArena Bayeru Leverkusen.

Firma długo walczyła z Mostostalem o zwycięstwo we wrocławskim przetargu. Ostatecznie jednak Wrocław postawił na tańszą ofertę - Mostostalu (ok. 730 mln zł). Max Boegl zaproponował cenę 755 mln zł i ostatecznie zajął "drugie miejsce" na liście przetargowej.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy