„Financial Times” napisał o niewymienionej z nazwy rosyjskiej grupie biznesowej, która najpierw odkupi 50 proc. plus jedną akcję od dotychczasowych właścicieli – Siergieja Taruty, Olega Mkrtczan oraz Witalija Hajduka. Takie informacje mieli otrzymać wierzyciele ISD. Zdaniem ukraińskich ekspertów zadłużenie ISD sięga 2,8 mld USD.
W transakcji, której wartość „FT” szacuje na 2 mld USD, pośredniczą rosyjski bank państwowy Wnieszekonombank (WEB) jako kredytodawca oraz moskiewski bank inwestycyjny Troika Dialog jako doradca finansowy. – Transakcja nie została jeszcze sfinalizowana. Nastąpi to po wyborach prezydenckich na Ukrainie (17 stycznia – red.) – mówi „Parkietowi” przedstawiciel WEB, proszący o zachowanie anonimowości.
WEB i Trojka Dialog odmawiają ujawnienia szczegółów, w tym podania nazwy kupca. Rosyjskie media spekulują, że zakupem ISD zainteresowani są Roman Abramowicz i jego grupa Evraz, największy rosyjski koncern metalurgiczny (kontroluje 19 proc. rynku) oraz Aliszer Usmanow i jego holding górniczo-metalurgiczny Metalloinwest, największy w krajach dawnej WNP producent wyborów z rudy żelaza.
W naszym kraju ukraiński koncern prowadzi interesy za pośrednictwem ISD Polska. – Trudno nam się odnieść do informacji medialnych dotyczących właściciela. Myślę, że więcej szczegółów przekaże w najbliższym czasie biuro prasowe ISD w Kijowie – mówi Jacek Łęski, rzecznik ISD Polska. Jak podkreśla, w Polsce koncern kontroluje jedynie Hutę Częstochowa. – Akcje Stoczni Gdańsk kontroluje spółka należąca do właścicieli ISD – wyjaśnia Łęski. Ta roszada wynika z tego, że potencjalni nowi inwestorzy ISD zainteresowani są wyłącznie metalurgicznym pionem ISD.
Hutę Częstochowa ISD kupił jesienią 2005 r. za prawie 1,3 mld zł i w latach 2006–2008 zainwestował dodatkowo 400 mln zł. Częstochowski zakład specjalizuje się w produkcji blach dla przemysłu stoczniowego. Kryzys w branży hutniczej i spadek popytu nie ominęły huty – wciąż wykorzystuje ona 30–40 proc. mocy produkcyjnych, szacowanych na 1,2 mln ton rocznie.