Firmy giełdowe poproszą o kilka miliardów złotych

Nie tylko giełdowi debiutanci, ale i firmy już notowane na GPW zaczęły wyciągać rękę po pieniądze inwestorów. W tym segmencie rynku wreszcie widać ożywienie. Jak wynika z naszej analizy, w całym 2010 r. na rynek mogą trafić akcje ponad dwudziestu przedsiębiorstw z parkietu. Wartość dotychczasowych wtórnych ofert przekroczyła 5 mld zł. Do końca roku mogą jeszcze zostać sprzedane papiery za ok. 7 mld zł

Publikacja: 05.04.2010 18:37

Firmy giełdowe poproszą o kilka miliardów złotych

Foto: GG Parkiet

Od początku tego roku stosunkowo niewiele notowanych spółek przeprowadziło emisję akcji. Jednak, zdaniem ekspertów, rynek wtórnych ofert (emisje akcji plus sprzedaż papierów przez właścicieli; w obu wypadkach mowa jest o firmach już obecnych na GPW, a nie debiutujących) dopiero się rozpędza. – Widać ożywienie na rynku wtórnych ofert, którego głównym motorem w pierwszym kwartale był Skarb Państwa. Zrealizował on kilka dużych i atrakcyjnych transakcji, dobrze przyjętych przez rynek, w tym sprzedaż akcji Enei i KGHM – mówi Tomasz Witczak, wiceprezes UniCredit CAIB.

Szacuje, że oferty MSP będą w tym roku warte kilkanaście, a może nawet kilkadziesiąt miliardów złotych. – Kolejne parę miliardów dostarczą oferty spółek prywatnych. Moim zdaniem rynek pozwala, by z sukcesem sprzedać akcje. My obecnie pracujemy z kilkunastoma klientami nad pozyskaniem kapitału –mówi. Tymczasem na rynku pojawiają się pytania, czy zbliżające się duże oferty prywatyzowanych spółek (m.in. Tauronu, PZU) nie wpłyną negatywnie na rynek wtórny. Zdaniem Witczaka nie ma takiego zagrożenia. Ale musi być spełnionych kilka warunków: struktura akcjonariatu powinna zostać dobrze dopasowana do oferty, konieczny jest dobry marketing, a popyt polski i zagraniczny powinny zostać dobrze zbalansowane.

– Wtedy taka oferta może jedynie przyciągnąć nowych inwestorów i przysłużyć się rynkowi – uważa Witczak. Podobnego zdania jest Jacek Tyszko, analityk DM BOŚ. –W moim przekonaniu oferty rynku pierwotnego nie stanowią, mimo wszystko, konkurencji dla rynku wtórnego w obecnej fazie jego wzrostu. Szczególnie gdy widać na światowych rynkach wzmożone zainteresowanie inwestowaniem w polskie papiery wartościowe – komentuje Tyszko. Dodaje, że to niepowtarzalna szansa zarówno dla emitentów, jak i rynku jako całości, aby zająć pozycję jednego z europejskich liderów w zakresie obrotu akcjami i zmniejszyć dystans względem Londynu czy Frankfurtu. – Rynek jest wybiórczy. Uznane spółki, które nie zwiodły inwestorów, mają szansę pozyskać kapitał – podsumowuje Adam Bruliński z KBC.

[srodtytul]Szerokie grono tegorocznych emitentów[/srodtytul]

Zanalizy „Parkietu” wynika, że w tym roku nowe akcje może sprzedać co najmniej 20 giełdowych spółek. Jedną z największych ofert przeprowadzi BRE Bank. Chce pozyskać aż 2 mld zł. Na nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu, które odbyło się 30 marca, akcjonariusze wyrazili zgodę na emisję z prawem poboru do 20,8 mln walorów (czyli do 70 proc. obecnej liczby akcji). Proponowana data prawa poboru to 18 maja. Bank chciałby sfinalizować ofertę jeszcze w tym półroczu. Warto jednak podkreślić, że aż prawie 70 proc. nowych akcji obejmie niemiecki Commerzbank. Również w drugim kwartale ma dojść do oferty Asseco Poland. Jej wartość sięgnie 200 mln zł. Pieniądze mają zostać przeznaczone m.in. na dalszą rozbudowę grupy kapitałowej. Przedstawiciele rzeszowskiej firmy deklarują, że pracują nad kilkoma akwizycjami poza Polską.

Nie ujawniają szczegółów. W tym półroczu emisję akcji może przeprowadzić również Polski Koncern Mięsny Duda. Zarząd spółki spodziewa się, że w najbliższych tygodniach Komisja Nadzoru Finansowego zatwierdzi jej prospekt emisyjny. Maciej Duda, prezes mięsnej firmy, nie zdradza celów emisji (do 97,3 mln walorów po cenie 1,1 zł). Deklaruje jedynie, że jego rodzina jest gotowa kupić akcje za 20 mln zł. Właśnie trwa oferta Próchnika. Handlująca odzieżą firma zamierza pozyskać 12,2 mln zł. Pieniądze zostaną przeznaczone na rozwój sieci handlowej. Część zasili też kapitał obrotowy. Próchnik zakłada uruchomienie w ciągu dwóch lat 15 nowych salonów sprzedaży, w tym trzech na Litwie. W połowie roku emisję akcji o wartości od 50 mln zł do 100 mln zł przeprowadzić chcą też Gastel Żurawie. Wartość oferty będzie w górnej granicy przedziału, jeśli spółce uda się odkupić od Skarbu Państwa Przedsiębiorstwo Budownictwa Elektroenergetycznego Elbud z Gdańska. Gastel Żurawie są jedną z dziesięciu firm, które złożyły wstępną ofertę kupna.

Zeszłoroczne NWZA wyraziło zgodę na podwyższenie kapitału giełdowej spółki o 36,6 mln walorów. Przynajmniej część będzie wyemitowana w tym roku w ramach rozliczenia przejęcia PGMB Budopolu (część transakcji ma być rozliczona w gotówce). – Zauważam, że akcje są instrumentem coraz częściej wykorzystywanym do transakcji typu fuzje czy przejęcia. Niejednokrotnie łatwiej jest się porozumieć co do wymiany akcji niż co do wyceny gotówkowej firm – podkreśla Bruliński. Obok Gastel Żurawi akcjami i gotówką akwizycje sfinansować zamierza również Mirbud. Do głównych udziałowców Przedsiębiorstwa Budowy Dróg i Mostów w Kobylarni trafi około 15 mln walorów giełdowej spółki. Mniejsi udziałowcy otrzymają około 20 mln zł w gotówce. Spółka wyemituje papiery na mocy przyznanego jej przez akcjonariuszy prawa do emisji 30 mln sztuk (10 mln zostało już uplasowanych).

[srodtytul]Emisja akcji jedną z opcji[/srodtytul]

Część giełdowych spółek nie deklaruje wprost, że zamierza wypuścić nowe papiery. Jednak ich przedstawiciele tego nie wykluczają. Tak jest w wypadku Pfleiderer Grajewa. Grupa potrzebuje 50 mln euro, by dokończyć budowę fabryki wRosji. Emisja akcji jest jedną z alternatyw pozyskania kapitału. Decyzja ma zapaść w połowie roku. Emisji akcji lub obligacji na finansowanie ewentualnych akwizycji nie wyklucza też Energopol- Południe. Można również zapewne liczyć na Petrolinvest, który co kilka miesięcy wypuszcza nowe papiery. Kolejni potencjalni emitenci to m.in. Puławy (jeśli będą miały kupić Anwil), Ciech, Bogdanka oraz Mediatel. Jak wynika z zapowiedzi prezesa Bogdanki Mirosława Tarasa, ewentualna emisja akcji tej spółki mogłaby mieć wartość 300–500 mln zł, a pozyskane środki mogłyby być przeznaczone na nowe inwestycje. Nowe papiery wypuszczą też Makarony Polskie, jeśli sfinalizują przejęcie, którego wartość przekroczy 15 mln zł.

[srodtytul]W ramach kapitału docelowego[/srodtytul]

Niektóre spółki zostawiają sobie furtkę na emisję akcji, uchwalając taką możliwość w ramach podwyższenia kapitału docelowego. Na taki ruch zdecydowało się m.in. obuwnicze NG2. Umożliwia on firmie wyemitowanie w ciągu trzech lat do 3,84 mln akcji (10 proc. Obecnego kapitału). Emisję w ramach podwyższenia kapitału docelowego rozważa również Warimpex. Zgodę na jej przeprowadzenie walne zgromadzenie akcjonariuszy tej firmy wydało już wcześniej. Podobnie jest w Wydawnictwach Szkolnych i Pedagogicznych. Obradujące w marcu NWZA zdecydowało o emisji nowych akcji o łącznej wartości nominalnej nie większej niż 37,1 mln zł. Upoważnienie zarządu do podwyższania kapitału zakładowego oraz do emitowania nowych akcji w ramach kapitału docelowego wygasa z upływem trzech lat. Do podwyższenia kapitału o kwotę nie większą niż 10 mln zł upoważniony został przez obradujące w lutym NWZA zarząd spółki NKT Cables. Ma nato czas dokońca2012 r.

[srodtytul]Dług czy podwyższenie kapitału?[/srodtytul]

Przeważnie finansowanie dłużne jest tańsze niż emisja akcji. Jednak, jak wskazują eksperci, są sytuacje, w których nie można skorzystać z kredytu. – Czasami struktura kapitału nie pozwala na większe zadłużenie. Wybór jest uzależniony od indywidualnych sytuacji, potrzeb i możliwości danej spółki. Dobrym przykładem jest Tauron, który zmienił strategię i wspólnie z doradcami znalazł alternatywną drogę – mówi Witczak.

Dodaje, że początkowo w strukturze oferty Tauronu miały się znaleźć zarówno akcje sprzedawane przez MSP, jak i emitowane przez spółkę. –Wtym wypadku uznaliśmy jednak, że firma może finansować się długiem, który jest tańszy. Z tego powodu transakcja będzie dotyczyła tylko sprzedaży akcji przez Skarb Państwa – wyjaśnia. Wtóruje mu Jacek Tyszko. – To, czy korzystać z kredytu, uzależnione jest od konkretnej emisji, a szczególnie od ceny emisyjnej i struktury akcjonariatu, która może gwarantować stabilne zachowanie ceny po debiucie na rynku wtórnym – komentuje analityk. Podkreśla też, że duże prywatyzacje potrafią przyciągać kapitał. Natomiast wzrost kapitalizacji rynku podnosi jego płynność i atrakcyjność dla inwestorów zagranicznych.

[ramka][b]2010 r. pod znakiem prywatyzacji[/b]

W styczniu Skarb Państwa sprzedał 20 mln, czyli 10 proc., akcji Polskiej Miedzi. Wartość tego pakietu sięgnęła 2,1 mld zł. W lutym MSP poinformowało o zbyciu 70,9 mln akcji Enei zaponad1,13 mld zł. Z kolei w marcu – dość nieoczekiwanie – resort pozbył się pakietu kontrolnego Bogdanki za nieco ponad1,1 mld zł. Zainteresowanie było tak duże, że zamiast planowanych 12,5 mln akcji sprzedanoponad15,8 mln. To zapewne nie było ostatnie słowo resortu w 2010 r. Na jesieni na rynek mogą trafić walory Polskiej Grupy Energetycznej o wartości ok. 4 mld zł. Również jeszcze w tym roku resort zamierza pozbyć się resztówki Telekomunikacji Polskiej – czyli ponad4,1 proc. kapitału (prawie miliard złotych przy obecnym kursie). Niewykluczone, że odkupi ją France Telecom, który ma już 49,78 proc. udziałów giełdowej spółki. Z nowych emisji akcji w tym roku można liczyć m.in. na BRE Bank, Asseco Poland, Polski Koncern Mięsny Duda oraz Gastel Żurawie. [/ramka]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy