Od początku tego roku stosunkowo niewiele notowanych spółek przeprowadziło emisję akcji. Jednak, zdaniem ekspertów, rynek wtórnych ofert (emisje akcji plus sprzedaż papierów przez właścicieli; w obu wypadkach mowa jest o firmach już obecnych na GPW, a nie debiutujących) dopiero się rozpędza. – Widać ożywienie na rynku wtórnych ofert, którego głównym motorem w pierwszym kwartale był Skarb Państwa. Zrealizował on kilka dużych i atrakcyjnych transakcji, dobrze przyjętych przez rynek, w tym sprzedaż akcji Enei i KGHM – mówi Tomasz Witczak, wiceprezes UniCredit CAIB.
Szacuje, że oferty MSP będą w tym roku warte kilkanaście, a może nawet kilkadziesiąt miliardów złotych. – Kolejne parę miliardów dostarczą oferty spółek prywatnych. Moim zdaniem rynek pozwala, by z sukcesem sprzedać akcje. My obecnie pracujemy z kilkunastoma klientami nad pozyskaniem kapitału –mówi. Tymczasem na rynku pojawiają się pytania, czy zbliżające się duże oferty prywatyzowanych spółek (m.in. Tauronu, PZU) nie wpłyną negatywnie na rynek wtórny. Zdaniem Witczaka nie ma takiego zagrożenia. Ale musi być spełnionych kilka warunków: struktura akcjonariatu powinna zostać dobrze dopasowana do oferty, konieczny jest dobry marketing, a popyt polski i zagraniczny powinny zostać dobrze zbalansowane.
– Wtedy taka oferta może jedynie przyciągnąć nowych inwestorów i przysłużyć się rynkowi – uważa Witczak. Podobnego zdania jest Jacek Tyszko, analityk DM BOŚ. –W moim przekonaniu oferty rynku pierwotnego nie stanowią, mimo wszystko, konkurencji dla rynku wtórnego w obecnej fazie jego wzrostu. Szczególnie gdy widać na światowych rynkach wzmożone zainteresowanie inwestowaniem w polskie papiery wartościowe – komentuje Tyszko. Dodaje, że to niepowtarzalna szansa zarówno dla emitentów, jak i rynku jako całości, aby zająć pozycję jednego z europejskich liderów w zakresie obrotu akcjami i zmniejszyć dystans względem Londynu czy Frankfurtu. – Rynek jest wybiórczy. Uznane spółki, które nie zwiodły inwestorów, mają szansę pozyskać kapitał – podsumowuje Adam Bruliński z KBC.
[srodtytul]Szerokie grono tegorocznych emitentów[/srodtytul]
Zanalizy „Parkietu” wynika, że w tym roku nowe akcje może sprzedać co najmniej 20 giełdowych spółek. Jedną z największych ofert przeprowadzi BRE Bank. Chce pozyskać aż 2 mld zł. Na nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu, które odbyło się 30 marca, akcjonariusze wyrazili zgodę na emisję z prawem poboru do 20,8 mln walorów (czyli do 70 proc. obecnej liczby akcji). Proponowana data prawa poboru to 18 maja. Bank chciałby sfinalizować ofertę jeszcze w tym półroczu. Warto jednak podkreślić, że aż prawie 70 proc. nowych akcji obejmie niemiecki Commerzbank. Również w drugim kwartale ma dojść do oferty Asseco Poland. Jej wartość sięgnie 200 mln zł. Pieniądze mają zostać przeznaczone m.in. na dalszą rozbudowę grupy kapitałowej. Przedstawiciele rzeszowskiej firmy deklarują, że pracują nad kilkoma akwizycjami poza Polską.