Odkładanie lub zmiana giełdowych planów stały się wręcz regułą w wypadku spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa, który rozważał ich prywatyzację w trybie oferty publicznej. Taki los spotkał Katowicki Holding Węglowy i Jastrzębską Spółkę Węglową, które miały być na giełdzie już w 2005 roku. Ale wówczas zmienił się rząd i plan prywatyzacyjny odszedł w niepamięć.
KHW może za rokW 2007 r. uchwalono strategię dla górnictwa do 2015 r., w której zapisano prywatyzację giełdową spółek węglowych z zachowaniem pakietu kontrolnego Skarbu. W KHW w listopadzie 2007 r. górnicy powiedzieli „tak” prywatyzacji w referendum, spółka miała debiutować w 2009 r., tak jak Bogdanka (jedyna na razie giełdowa kopalnia), ale zabrakło kilku miesięcy – kryzys pogorszył sytuację KHW, obniżyła się m.in. płynność firmy i zwiększyło zadłużenie. Teraz resort skarbu mówi o debiucie na giełdzie katowickiego holdingu w przyszłym lub w 2012 roku. Na giełdę nie doleciał też dotąd LOT, choć rada nadzorcza przewoźnika zaakceptowała wejście na warszawski parkiet 6 listopada 2007 r. Znalezieniem doradcy prywatyzacyjnego miał się zająć ówczesny udziałowiec LOT, syndyk masy upadłościowej SAirLines Europe BV. Debiut został wyznaczony na rok 2008, potem przesunięty na III kwartał 2009 r. Po zmianie koncepcji prywatyzacji resort skarbu szuka teraz dla linii inwestora branżowego bądź finansowego.
Ofiarą niezdecydowania resortu skarbu padła również Sklejka Pisz, krajowy lider produkcji sklejek, który może uchodzić za symbol przewlekłości polskiej prywatyzacji. Prospekt firmy trafił nawet do Komisji Nadzoru Finansowego, jednak do debiutu nie doszło z powodu dekoniunktury w branży drzewnej, która groziła sporym dyskontem. Plany te ostatecznie przekreśliło podpisanie w tym miesiącu wstępnej umowy sprzedaży Sklejki Pagedowi za 61,5 mln zł.
Giełdową spółką – o czym już mało kto pamięta – miał też stać się Polski Holding Farmaceutyczny. Trzy tworzące go Polfy sprzedawane są teraz inwestorom branżowym. Być może w przyszłym roku na giełdę trafi w końcu pakiet akcji PKP Intercity. Termin debiutu kolejowej spółki był już przekładany wielokrotnie. Pierwszy wskazywał 2008 r. jako datę upublicznienia.
Jak twierdzą władze firmy, spółka jest od strony formalnej gotowa do wprowadzenia na giełdę. Problemem ma być natomiast brak regulacji rynku kolejowych przewozów pasażerskich w Polsce. W zeszłym roku na giełdę miało trafić PKP Cargo. Poza deklaracjami o przygotowaniach do debiutu nie słychać.