To kontrpropozycja wobec pomysłu specjalnych obligacji emerytalnych. – Do funduszu trafiłyby udziały państwa nawet we wszystkich spółkach publicznych np. PZU, KGHM, PGNiG, PKO BP, PKN Orlen – mówi Jacek Adamski, dyrektor departamentu ekonomicznego PKPP Lewiatan.
Z czasem mogłyby znaleźć się w nim również udziały tych spółek niepublicznych. Państwo miałoby decydować o aktywach funduszu, wyznaczając zasady zarządzania nimi. Według eksperta Lewiatana takie rozwiązanie pozwoli bezboleśnie obniżyć zapotrzebowanie pożyczkowe Polski o kilkanaście miliardów złotych rocznie oraz zmniejszyć wielkość bieżącego deficytu budżetowego i tempo przyrostu długu publicznego.
Państwo, tak jak do tej pory, transferowałoby poprzez ZUS do OFE należne kwoty w gotówce, a częściowo w akcjach specjalnego funduszu, które miałyby rynkową wycenę. Płynność tych papierów byłaby ograniczona. Mogłyby je bowiem posiadać i handlować nimi między sobą OFE, Skarb Państwa oraz instytucje III filaru – PPE i oszczędzający na indywidualnych kontach emerytalnych.
Wartość akcji spółek w posiadaniu państwa wynosi ponad 80 mld zł, czyli więcej niż obecnie mają OFE (ponad 60 mld zł). Według Lewiatana przy odpowiednich proporcjach akcji i gotówki walorów państwowych firm wystarczyłoby na pięć – siedem lat transferu do OFE. W?efekcie przyrost długu publicznego w tym czasie dałoby się ograniczyć o ok. 6 proc. PKB.Wśród członków PKPP?Lewiatan są także PTE.