Doradcą finansowym grupy KBC?przy?sprzedaży Warty był Goldman Sachs, natomiast kancelaria Allen and Overy doradzała w kwestiach prawnych. Za Wartę Belgowie dostali 770 mln euro.
Kupujący, czyli Talanx i Meiji Yasuda, nie korzystali ze wsparcia banku inwestycyjnego. Jak wynika z informacji „Parkietu", odpowiedzialny za przejęcie był wewnętrzny zespół odpowiedzialny za fuzje i przejęcia. Od strony aktuarialnej (wyceny ryzyka ubezpieczeniowego)?firmy wspierał międzynarodowy broker Aon.
– Wynagrodzenie dla banku inwestycyjnego przy podobnych transakcjach zwyczajowo mieści się w przedziale 2–5 proc. wartości transakcji. Działając na własną rękę, Niemcy zaoszczędzili między 15 a 40 mln euro – mówi osoba z branży. Przy tak dużej transakcji wynagrodzenie mogło zostać jednak zredukowane do 1 proc. wartości transakcji.
– W dużym stopniu zależy ono od skali i unikalności transakcji. Gdy mówimy o tzw. hot deal, czyli gorącej, prestiżowej sprzedaży, w której każdy bank chce brać udział, poziom prowizji jest znacznie niższy – mówi przedstawiciel jednego z banków inwestycyjnych.
W zmianę właściciela Warty była zaangażowana większość liczących się na rynku graczy. – Gdy chcieliśmy znaleźć partnera do współpracy, trudno było o firmę, która nie miałaby konfliktu interesów – zdradza kulisy jeden z bankierów.