Talanx poradził sobie sam przy Warcie

W transakcję były zaangażowane największe światowe banki inwestycyjne, jednak niemiecki kupiec poradził sobie sam

Publikacja: 26.01.2012 01:06

KBC skorzystało ze wsparcia Goldman Sachs, którym w Polsce kieruje Artur Tomala

KBC skorzystało ze wsparcia Goldman Sachs, którym w Polsce kieruje Artur Tomala

Foto: Archiwum

Doradcą finansowym grupy KBC?przy?sprzedaży Warty był Goldman Sachs, natomiast kancelaria Allen and Overy doradzała w kwestiach prawnych. Za Wartę Belgowie dostali 770 mln euro.

Kupujący, czyli Talanx i Meiji Yasuda, nie korzystali ze wsparcia banku inwestycyjnego. Jak wynika z informacji „Parkietu", odpowiedzialny za przejęcie był wewnętrzny zespół odpowiedzialny za fuzje i przejęcia. Od strony aktuarialnej (wyceny ryzyka ubezpieczeniowego)?firmy wspierał międzynarodowy broker Aon.

– Wynagrodzenie dla banku inwestycyjnego przy podobnych transakcjach zwyczajowo mieści się w przedziale 2–5 proc. wartości transakcji. Działając na własną rękę, Niemcy zaoszczędzili między 15 a 40 mln euro – mówi osoba z branży. Przy tak dużej transakcji wynagrodzenie mogło zostać jednak zredukowane do 1 proc. wartości transakcji.

– W dużym stopniu zależy ono od skali i unikalności transakcji. Gdy mówimy o tzw. hot deal, czyli gorącej, prestiżowej sprzedaży, w której każdy bank chce brać udział, poziom prowizji jest znacznie niższy – mówi przedstawiciel jednego z banków inwestycyjnych.

W zmianę właściciela Warty była zaangażowana większość liczących się na rynku graczy. – Gdy chcieliśmy znaleźć partnera do współpracy, trudno było o firmę, która nie miałaby konfliktu interesów – zdradza kulisy jeden z bankierów.

Na jakich doradców zdecydowali się inni zainteresowani kupnem Warty??Generali korzystało ze wsparcia JP Morgan, Vienna Insurance Group – Morgana Stanleya, z kolei grupie Zurych doradzał Deutsche Bank.

KBC ma jeszcze do sprzedania Kredyt Bank. Musi to zrobić, aby spłacić rządową pożyczkę zaciągniętą po wybuchu kryzysu. Eksperci nie spodziewają się jednak, by ten rok obfitował w inne duże transakcje w sektorze finansowym.

– Polska w dłuższej perspektywie to przyszłościowy rynek, więc presja na sprzedaż aktywów na naszym rynku jest stosunkowo niska. Nie spodziewam się znaczących zmian własnościowych w krótkim terminie, wciąż jednak rynek będzie zapewne spekulował na temat potencjalnej sprzedaży Millennium, BRE Banku, Alior Banku czy też spółek ze stajni Leszka Czarneckiego. Wszystko będzie zależeć od ceny – zauważa Grzegorz Zawada, szef Domu Maklerskiego?PKO BP.

[email protected]

Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku