Eurex szuka klientów w Polsce

Największa europejska giełda instrumentów pochodnych stara się zainteresować swoją ofertą polskie instytucje

Publikacja: 30.01.2012 06:25

Eurex szuka klientów w Polsce

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

W?lutym Eurex – największa platforma obrotu derywatami w Europie –  organizuje w Warszawie konferencję dla polskich instytucji rynku kapitałowego. Giełdzie, powstałej jako joint venture Deutsche Boerse i SIX Swiss Exchange, chodzi o zainteresowanie polskich biur i funduszy możliwościami inwestycyjnymi, jakie daje.

Ekspansja na wschód

Od pewnego czasu w strategii Eurex zapisano wyjście na rynki środkowoeuropejskie i Dalekiego Wschodu, które zdaniem władz platformy dają szansę na szybszy wzrost wolumenów niż dojrzałe rynki Europy Zachodniej. Do tej pory jednak trudno było o namacalny dowód tej ekspansji. Wprawdzie w połowie 2011 r. giełda ogłosiła, że umożliwia handel pochodnymi na najbardziej płynne polskie spółki (futures kwotowane są w euro), była to jednak oferta głównie dla inwestorów zagranicznych, którzy chcieli mieć prostą ekspozycję na rynek polski.

Jak pokazują statystyki Eurex, na koniec roku w przypadku 19 instrumentów bazujących na kursie polskich spółek otwartych było jedynie 545 pozycji – większość to pochodne na walory KGHM. Obrót nimi jest także znikomy (w grudniu zamknięto lub otwarto zaledwie 60 pozycji).

Znikoma część rynku

W porównaniu z najbardziej popularnymi na Eurex futures – np. na indeks Euro Stoxx 50 (ponad 33,8 mln otwartych pozycji na koniec grudnia)?zaangażowanie w produkty bazujące na polskim rynku wydaje się znikome. Władze niemiecko-szwajcarskiej platformy zdają sobie jednak sprawę, że to, co przyciągnąć może polskie biura na Eurex, to nie kontrakty i opcje, którymi mogą już handlować na GPW.

Polskie biuro na Eurex

– Chcemy pokazać możliwości, jakie daje handel na Eurex w kontekście szeregu produktów, jakie są niedostępne na warszawskiej giełdzie – usłyszeliśmy od pracowników tej giełdy. Oficjalnie Eurex zastrzega, że nie chodzi o jakąś konkretną propozycję konkurencyjną dla GPW, a jedynie o pokazanie, jak można dołączyć się do inwestowania na największej giełdzie derywatów. Stąd też obecność na konferencji również spółki Infront, której technologia pozwala firmom inwestycyjnym składać zlecenia bezpośrednio na Eurex

Nieoficjalnie wiadomo też, że jeden z polskich domów maklerskich złożył już wniosek o członkostwo w niemiecko-szwajcarskiej giełdzie.

Brokerzy niechętnie wypowiadają się o nowych możliwościach zagranicznych. – Trudno się dziwić Eurex, że promuje swoje rynki i instrumenty, zanim jeszcze GPW zmieni system transakcyjny, co pozwoli jej na rozwój rynku derywatów szybciej niż obecnie – mówią nieoficjalnie. Przyznają, że propozycja wejścia na najbardziej płynny rynek derywatów jako uzupełnienie do polskiej giełdy, wciąż zdominowanej przez kontrakty na WIG20, wydaje się atrakcyjna.

Nowe możliwości

W listopadzie GPW?uruchomić ma nowy system kupowany od NYSE-Euronext, bardziej wydajny jeżeli chodzi o rynek derywatów. To pozwoli na notowanie kolejnych produktów. Warszawskiej giełdzie daleko jednak do wolumenów Eurex, na której w 2011 r. wartość handlu indeksowymi futures przekroczyła 18,5 bln euro. Dla GPW było?to jedynie 84,7 mld euro.

[email protected]

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego