Wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński (PSL) pytany w poniedziałek przez dziennikarzy o otwarte fundusze emerytalne, w związku ze spodziewanym na ten tydzień upublicznieniem rządowego raportu na temat OFE, powiedział:
"Będzie raport, mam nadzieję, że już w tym tygodniu, wtedy nie będziemy dyskutować o przeciekach z potencjalnej treści tego raportu, tylko o zawartości tego raportu. Pamiętajmy o tym, że OFE stanowią istotny element architektury polskich finansów, w tym także warszawskiej giełdy, która jest największą giełdą w Europie Środkowo-Wschodniej. Dyskusja o OFE musi być poważna, stonowana i racjonalna, a nie zapowiadająca łatwość chodzenia od ściany do ściany, a widzę, że ostatnio frywolnie wielu czołowych ekonomistów, a nawet polityków w taki oto sposób prezentuje swój stosunek do OFE"
Pozytywny wpływ na gospodarkę się kończy, dominuje negatywny, dlatego potrzebne są radykalne zmiany. Takie konkluzje zawiera rozdział rządowego raportu emerytalnego przedstawiający wpływ otwartych funduszy emerytalnych na wzrost gospodarczy. O tym pisze dziś "Dziennik Gazeta Prawna".
Według raportu, OFE miały dobry wpływ na rozwój giełdy czy prywatyzację, jednak obecnie będzie on malał. W innych kwestiach wpływ filaru kapitałowego bądź nie był jednoznacznie korzystny, bądź jest negatywny. Stąd konieczność zmian. Wnioski są trzy: szybkie i bezpieczne zredukowanie budżetowych kosztów funkcjonowania OFE. Radykalna zmiana sposobu wyboru funduszu przez ubezpieczonych i urynkowienie OFE. Wreszcie w długim okresie ograniczanie udziału funduszy emerytalnych w giełdzie.