43,3% Australijczyków ma akcje
Druga transza sprzedaży akcji największej australijskiej spółki telekomunikacyjnej Telstra zaostrzyła konkurencję między inwestorami instytucjonalnymi, gdyż rząd przeznaczył dla nich mniej papierów, niż się spodziewali.Telstra w jednej trzeciej została sprywatyzowana w 1997 r. i już teraz jej akcje stanowią ok. 6,5% indeksu giełdy w Sydney, a do 1 listopada udział ten może zwiększyć się do 10%. Skłania to do zakupów duże fundusze inwestycyjne, które chcą zwiększyć udziały w tej największej australijskiej spółce. Cała obecna oferta Telstry ma wartość ok. 11 mld USD.Jest pierwszą z trzech wielkich emisji spółek telekomunikacyjnych, które właśnie wchodzą na rynek. Japońskie ministerstwo finansów sprzedaje kolejne 6% akcji tamtejszego giganta NT&T, z czego ma nadzieję pozyskać 13 mld USD, a China Telekom z Hongkongu - operator telefonii komórkowej - liczy na 1,65 mld USD ze sprzedaży nowych akcji i 0,5 mld USD z emisji obligacji.Oferta Telstry jest największą w tym roku publiczną ofertą na rynku wtórnym i największą w historii Australii. Rząd przeznaczył 20% akcji dla krajowych inwestorów instytucjonalnych i jedynie 13,5% dla instytucji zagranicznych wobec prawie 20% w pierwszej transzy.Dwie trzecie emisji otrzyma 1,7 mln detalicznych inwestorów w Australii, co jest wynikiem zarówno dużego popytu z ich strony, jak i chęci rządu zapewnienia sobie poparcia dla całkowitego sprywatyzowania Telstry.W wyniku wczorajszej oferty w rękach prywatnych akcjonariuszy znalazło się już 50,1% akcji Telstry, a pod względem kapitalizacji stała się ona największą australijską spółką giełdową, wyprzedzając News Corp i National Australia Bank.Udziałowcami Telstry jest 2,2 mln drobnych akcjonariuszy, a więc 1/5 dorosłej ludności Australii. Minister finansów John Fahey na konferencji prasowej poprzedzającej drugą transzę emisji Telstry nie podzielał obaw, że obecna dekoniunktura na światowych rynkach niekorzystnie wpłynie na kurs akcji tej spółki. Zwrócił bowiem uwagę, że popyt na nie pochodził głównie z Australii, a inwestorzy liczą na zyski z tej operacji raczej w dłuższych terminach niż na szybkie zwroty.Po ofercie Telstry Australia wyprzedziła Stany Zjednoczone i stała się krajem, w którym jest najwięcej akcjonariuszy w stosunku do liczby ludności. Ponad 400 tysięcy Australijczyków w tej ofercie kupiło akcje po raz pierwszy w życiu. Dzięki temu udział mieszkańców Australii posiadających akcje wzrósł do 43,3%. W Stanach Zjednoczonych wskaźnik ten wynosi 43%.
J.B.