Ster-Projekt przed wejściem na giełdę
Ster-Projekt chce dołączyć do grona kilku największych firm informatycznychw Polsce. Przedstawiciele spółki deklarują nawet, że chce ona być największymintegratorem systemów teleinformatycznych w Europie Środkowej.Pomóc ma jej w tym rynek publiczny i inwestor strategiczny.
Historia przedsiębiorstwaW 1989 roku kilka osób fizycznych, które prowadziły wcześniej wspólną działalność w ramach spółki cywilnej, zdecydowało się utworzyć spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Działała ona najpierw pod nazwą Fatamet, a od 1990 roku - Ster-Projekt. Jej celem było projektowanie systemów sterowania dla przedsiębiorstw oraz sprzedaż sprzętu i oprogramowania komputerowego.Dynamiczny rozwój firmy rozpoczął się w 1991 roku po nawiązaniu współpracy z Hewlett Packard Co. Ster-Projekt kilkakrotnie zwiększył swoje obroty w związku ze sprzedażą produktów amerykańskiego partnera oraz związanych z tym usług instalacyjnych i serwisowych. Później spółka sukcesywnie rozszerzała przedmiot działalności, nawiązując współpracę z innymi firmami z branży informatycznej i telekomunikacyjnej. 19 czerwca 1997 roku właściciele przedsiębiorstwa podjęli decyzję o jego przekształceniu w spółkę akcyjną.Przedmiot działalnościSter-Projekt zajmuje się przede wszystkim integracją systemów komputerowych, tj. łączeniem w jedną całość, zgodnie z oczekiwaniami klientów, sprzętu, oprogramowania i systemów telekomunikacji. Oferuje przy tym szkolenia, serwis, doradztwo. Realizując projekty spółka korzysta z rozwiązań światowych potentatów.Jeśli chodzi o sprzęt korzysta z oferty m.in. Hewlett Packard, Compaq, IBM i Sun Microsystems. W przypadku oprogramowania sięga najczęściej po rozwiązania firm Microsoft i Lotus, w zakresie osprzętu sieciowego zaś - Lucent Technologies, Anixter, 3 COM i CISCO.Swoją ofertę spółka adresuje przede wszystkim do przedsiębiorstw przemysłowych, administracji publicznej, służb mundurowych i sektora finansowego. Najważniejszym źródłem przychodów jest sprzedaż sprzętu komputerowego, oprogramowania i innych urządzeń. Jeśli chodzi o sprzedaż usług, najważniejsze znaczenie ma integracja systemów informatycznych oraz usługi telekomunikacyjne.Ster-Projekt ma dobrą pozycję rynkową. Jest jednym z największych integratorów w Polsce (szacuje się, że na rynku tym zajmuje 6. pozycję). Plasuje się jednak na 1. miejscu wśród dostawców rozwiązań informatycznych dla wojska, 3. miejscu - dla administracji i dla banków oraz innych instytucji finansowych.
dokończenie na str. IV
Kapitał akcyjny i akcjonariuszeObecnie kapitał akcyjny Ster-Projektu wynosi 9 100 tys. zł i dzieli się na 9 100 tys. akcji o wartości nominalnej 1 zł każda, w tym 100 tys. walorów imiennych serii A uprzywilejowanych co do głosu (w stosunku 1 do 5; są one uprzywilejowane także w ten sposób, że ich właściciele mają prawo wyboru wiceprezesa spółki), 8 mln papierów zwykłych na okaziciela serii B i 1 mln akcji zwykłych na okaziciela serii C (wydanych w wyniku konwersji 100 tys. obligacji zamiennych serii I o wartości nominalnej 10 zł każda i cenie emisyjnej 142 zł). Kapitał wzrośnie z chwilą zarejestrowania nowych, sprzedanych w ofercie publicznej, walorów serii D i akcji imiennych serii E. Walory serii A pozostają poza rynkiem publicznym i nie planuje się zmiany tej sytuacji. Akcje serii B są notowane na regulowanym rynku pozagiełdowym (do obrotu publicznego na rynku pozagiełdowym dopuszczone zostały przez KPWiG także obligacje serii I i akcje serii C, żadne z tych instrumentów nie pojawiły się ostatecznie na Centralnej Tabeli Ofert). Razem z akcjami serii C i D trafią jednak wkrótce do obrotu na rynku podstawowym warszawskiej giełdy. Papiery serii E, mimo iż dopuszczone do obrotu publicznego, pozostaną na razie poza rynkiem giełdowym ze względu na status walorów imiennych.Biorąc pod uwagę obecną wielkość kapitału, największymi akcjonariuszami spółki pozostają dwa narodowe fundusze inwestycyjne - NFI im. Eugeniusza KwiI. Każdy z nich posiada pakiet 950 001 walorów, zapewniający 10% ogólnej liczby głosów na WZA plus jeden głos.Ponadto pakiety akcji zapewniające ponad 5% głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy posiada jeszcze 10 osób fizycznych: Wojciech Rączka (8,95% głosów na WZA), Jan Myszk (8,95%), Adam Pluta (8,95%), Piotr Smólski (8,52%), Grażyna Kubrak-Vanzynghel (8,52%), Ewa Rączka (7%), Barbara Myszk (6,93%), Elżbieta Pluta (6,44%), Bożena Smólska (5,8%) i Jan Smólski (5,33%). Struktura akcjonariatu może ulec istotnym zmianom na skutek rejestracji podwyższenia kapitału w następstwie oferty publicznej akcji serii D i E.Oczekiwanie na inwestoraPoważne zmiany w akcjonariacie przedsiębiorstwa mogą być także efektem wejścia do spółki inwestora strategicznego. Ster-Projekt prowadzi intensywne rozmowy w tej sprawie, których zakończenie powinno nastąpić w najbliższych miesiącach. Grono kandydatów na inwestora obejmuje 3 podmioty zagraniczne. W spekulacjach na ten temat pojawiały się jak dotąd różne nazwy, w tym także firm, z którymi Ster-Projekt nigdy nie prowadził negocjacji. Najpoważniejszym kandydatem jest amerykańska firma EDS, z którą spółka współpracuje w zakresie realizacji kontraktów dla wojska.W jaki sposób partner strategiczny pojawi się w spółce, jest sprawą otwartą. Jak wynika z informacji przekazywanych przez zarząd Ster-Projektu, istnieje kilka możliwych scenariuszy, w tym objęcie przez inwestora udziałów w spółce zależnej - PolSparku i jednocześnie pewnego pakietu akcji w spółce-matce.Obecna struktura akcjonariatu Ster-Projektu i powiązanie funkcji właścicielskich z zarządczymi (znaczna część dużych akcjonariuszy spółki - osób fizycznych zasiada w zarządzie lub radzie nadzorczej albo jest powiązana z menedżmentem) sprawia, że w zasadzie niemożliwe jest przejęcie kontroli nad spółką przez podmiot, który nie jest akceptowany przez jej zarząd. Kłopotów mogłyby w tym zakresie przysporzyć jedynie narodowe fundusze inwestycyjne (dysponują pakietem akcji uprawniających w sumie do ponad 20% głosów na WZA; udział ten spadnie po rejestracji nowych akcji), które z natury rzeczy są zainteresowane wyjściem z inwestycji. Jak zapewnia jednak prezes Ster-Projektu Jan Myszk, nie ma takiego niebezpieczeństwa. NFI publicznie oświadczyły bowiem, że czekają na zakończenie rozmów prowadzonych z potencjalnymi partnerami. Dopiero później będą negocjować z wybranym przez zarząd kandydatem cenę i warunki sprzedaży należących do nich akcji.Zapewne rozwój Ster-Projektu prędzej czy później będzie wymagać dokapitalizowania firmy. Obecnie jednak celem pozyskania inwestora nie jest zapewnienie źródła kapitału, ale możliwości uzyskiwania wsparcia technologicznego.Rynek publicznyelementem strategiiSter-Projekt stał się bliżej znany inwestorom z chwilą ujawnienia zamiarów wejścia na rynek publiczny, tj. najpierw na Centralną Tabelę Ofert, a następnie na warszawską giełdę.19 lutego 1998 roku Komisja Papierów Wartościowych i Giełd dopuściła akcje serii B spółki do obrotu publicznego na rynku pozagiełdowym. W marcu ub.r. Rada CeTO dopuściła walory serii B do obrotu na Tabeli. Debiut miał miejsce 8 kwietnia 1998 r. Spółka od początku obecności na CeTO stała się, pod względem udziału w obrotach, jednym z liderów rynku. 25 września ub.r. KPWiG dopuściła do obrotu publicznego na rynku pozagiełdowym obligacje zamienne serii I i walory serii C, na które papiery dłużne miały być konwertowane. Ani jednak obligacje, ani - po ich konwersji - akcje serii C nie trafiły ostatecznie na CeTO.24 września tego roku Komisja Papierów Wartościowych i Giełd dopuściła do obrotu publicznego na podstawie prospektu emisyjnego (co otwiera spółce drogę do notowań na GPW) 8 mln akcji serii B, 1 mln akcji serii C; od 500 tys. do 1,5 mln walorów serii D oraz od 420 tys. do 885 tys. papierów imiennych serii E.Zmiana rynku notowań z CeTO na GPW spowodowana jest niską płynnością akcji na rynku pozagiełdowym i ograniczonymi możliwościami pozyskiwania na nim kapitału. Znaczenie mają także względy prestiżowe.Rada Giełdy dopuściła już akcje do notowań na GPW, Rada CeTO zaś wykluczyła walory serii B z obrotu na Tabeli z dniem poprzedzającym dzień ich debiutu na giełdowym parkiecie. Termin debiutu spółki na GPW nie jest jeszcze znany. Akcje serii B i C oraz prawa do akcji serii D powinny pojawić się na parkiecie już w grudniu.Publiczna ofertaSter-Projekt zaoferował inwestorom w ramach publicznej subskrypcji od 500 tys. do 1,5 mln akcji serii D oraz od 420 tys. do 885 tys. akcji serii E. Akcje serii E, których cenę emisyjną ustalono na preferencyjnym poziomie 1 zł, były skierowane do menedżmentu spółki-matki i spółek-córek. Oferta akcji serii D była podzielona na dwie transze: dla małych inwestorów (500 tys. walorów) i dla dużych inwestorów (1 mln).Cenę emisyjną akcji serii D ustalono na podstawie wyników book-buildingu na poziomie 16 zł. Proces budowania książki popytu był dla firmy bardzo udany. 26 inwestorów, którzy wzięli w nim udział, zadeklarowało objęcie w sumie ponad 2,6 mln akcji. Od udziału w book-buildingu nie odstraszyła ich nawet konstrukcja prawna, zgodnie z którą ci uczestnicy procesu, którzy zaoferowali cenę wyższą lub równą ostatecznej cenie emisyjnej, mieli w zasadzie obowiązek objęcia papierów w ramach subskrypcji.Tuż przed rozpoczęciem zapisów (przyjmowano je od 25 do 28 października br.) spółka podpisała umowę o subemisję inwestycyjną z Domem Inwestycyjnym BRE Banku jako generalnym koordynatorem umowy oraz subemitentami BRE Bankiem i Bankiem Współpracy Europejskiej. Umowa dotyczyła tylko 500 tys. akcji serii D (BRE Bank zobowiązał się do objęcia 360 tys. papierów, BWE zaś - 140 tys.). Wynagrodzenie dla subemitentów ustalono na poziomie 2,5% wartości emisyjnej akcji objętych umową, co przy cenie 16 zł za akcję stanowi kwotę 200 tys. zł.Pomoc subemitentów okazała się jednak zbyteczna. Duzi inwestorzy złożyli zapisy na ponad 1 mln walorów, dzięki czemu oferta zakończyła się nadsubskrypcją (nastąpiło przesunięcie części akcji z transzy dla małych inwestorów do transzy dla dużych inwestorów).Wyniki finansowePod koniec września Ster-Projekt przedstawił prognozę wyników finansowych na ten rok, z której wynikało, że przychody ze sprzedaży spółki wyniosą 180 mln zł, co stanowi wzrost w porównaniu z zeszłym rokiem o 26,8%. Zysk netto ma wynieść 8,2 mln zł, co stanowi z kolei wzrost o 30,8%. Jednocześnie firma zaprezentowała plan finansowy grupy kapitałowej, zgodnie z którym przychody ze sprzedaży grupy wynieść powinny 220 mln zł (wzrost w porównaniu z zeszłym rokiem o 30%). Zysk netto wzrośnie do 12,4 mln zł.W przyszłym roku przychody ze sprzedaży spółki powinny wzrosnąć do 250 mln zł, a zysk netto do 11 mln zł. W przypadku grupy kapitałowej przychody ze sprzedaży mają wynieść w 2000 roku 290,4 mln zł, a zysk netto 18,9 mln zł. Obok parametrów makroekonomicznych uwzględnionych przy sporządzaniu prognozy, pod uwagę wzięto m.in. sytuację w branży IT. Jak informuje przedsiębiorstwo, w latach 1999-2001 wzrost rynku usług informatycznych szacowany jest na 15-20% rocznie. Jednocześnie zakłada się spadek udziału w rynku sprzedaży sprzętu na rzecz usług i stabilizację udziału w rynku sprzedaży oprogramowania. Ster-Projekt oczekuje, że nastąpi dynamiczny rozwój Internetu i Intranetu, a także modernizacja i rozwój infrastruktury teleinformatycznej.Po trzech kwartałach br. spółka notuje stratę netto w wysokości 120 tys. zł, przy przychodach ze sprzedaży na poziomie ponad 80 mln zł (w analogicznym okresie zeszłego roku było to 3,54 mln zł straty netto, przy przychodach na poziomie około 41 mln zł). Strata to efekt sytuacji w trzecim kwartale, kiedy firma zrealizowała ujemny wynik finansowy w wysokości 1,65 mln zł. Jest to jednak dla przedsiębiorstwa sytuacja typowa. Zawsze najsłabszy jest trzeci kwartał, zdecydowanie najlepszy - czwarty kwartał, który decyduje w zasadzie o wynikach całorocznych. Przy sporządzaniu prognoz zakładano wynik po trzech kwartałach na poziomie zera. Innymi słowy, dane finansowe za okres od stycznia do września nie są zagrożeniem dla realizacji prognoz. Zagrożenia, jeśli chodzi o planowany zysk netto (z osiągnięciem zakładanych obrotów nie powinno być problemów), tkwią gdzie indziej. Chodzi o możliwość przesunięcia przez klientów niektórych kontraktów na przyszły rok oraz trudności w realizacji umów wynikające z braku sprzętu komputerowego u jego dystrybutorów.