Decyzja zarządu Deutsche Börse w sprawie przekształcenia się w spółkę publiczną i ewentualnego przeprowadzenia w najbliższym czasie oferty publicznej oznacza - zdaniem ekspertów - praktyczne fiasko planu stworzenia wspólnie z giełdą londyńską wspólnej elektronicznej platformy handlu akcjami.
Niemcy nie ukrywają bowiem, że na własną rękę będą starali się stworzyć ogólnoeuropejski rynek. Chodź będzie to kosztowne i żmudne przedsięwzięcie, to jednak właśnie dzięki planom zmiany struktury własnościowej frankfurcka giełda może zdecydować się na ten krok. Dziennik "Financial Times" podkreśla jednak, że proces ten może napotkać wiele trudności.Przede wszystkim Deutsche Börse musi nakłonić do współpracy pozostałe sześć parkietów zachodnioeuropejskich, które uczestniczyły w londyńsko-frankfurckim planie stworzenia ogólnoeuropejskiego rynku (Amsterdam, Bruksela, Madryt, Mediolan, Paryż, Zurych). Inicjatywa ta narodziła się wiosną 1998 r. i w szybkim czasie okazało się, że jest bardzo trudna do zrealizowania. Okazało się bowiem, że między giełdami istnieją duże różnice w zakresie technologii, systemu rozliczania transakcji oraz systemu clearingowego. Ponadto powstało nowe zagrożenie, kiedy w Londynie pojawił się pierwszy europejski ECN (elektroniczna platforma handlu akcjami) - tzw. Tradepoint. Wsparły go finansowo największe banki inwestycyjne działające na Starym Kontynencie - Merrill Lynch, Warburg Dillon Read, CS First Boston, Morgan Stanley Dean Witter, J.P. Morgan, Dresdner Kleinwort Benson oraz Deutsche Bank, który posiada 12--proc. udział w Deutsche Börse. Wyłania się również kolejny rywal. Amerykański rynek elektroniczny Nasdaq zapowiada stworzenie swojej wersji europejskiej - tzw. Nasdaq Europe, który - według planów - ma rozpocząć elektroniczny obrót walorami europejskich spółek już w przyszłym roku.Kluczowe dla przyszłych planów Deutsche Börse będzie właśnie stanowisko największych europejskich instytucji finansowych (także udziałowców Tradepoint), które zaproszono do zainwestowania w niemiecką giełdę. Większość z tych banków ma swoje siedziby w Londynie, gdzie bardzo chłodno przyjęto plany Frankfurtu. Niemcy liczą, że w wyniku zmiany struktury własnościowej (podobne plany ma New York Stock Exchange), Deutsche Börse będzie wyceniona na 1,5-2 mld USD. W przyszłości nie wyklucza się przeprowadzenia przez spółkę, która przyjmie nazwę Euro Board, pierwotnej oferty i wejście na giełdę.Negatywnie o niemieckich planach wypowiada się dyrektor generalny Tradepoint Richard Kilsby. Jego zdaniem, trudno będzie nakłonić największe banki inwestycyjne do wsparacia Euro Board, ponieważ koszty uruchomienia paneuropejskiej platformy handlu akcjami przez Tradepoint są znacznie mniejsze.
Ł.K.