Fundusze hedgingowe wychodzą z cienia

Przez całe lata fundusze hedgingowe działały w mrocznych zakamarkach finansowego świata. Przepisy w niewielkim stopniu zobowiązywały je do ujawniania czegokolwiek o inwestycjach, a więc skład ich portfeli, jeśli w ogóle pojawiał się na Wall Street, to najczęściej w postaci plotek.Większość fachowców od funduszy hedgingowych zapewne preferowała taki sposób ich prowadzenia, zwłaszcza że publiczna opinia o nich częściej była negatywna niż pozytywna. W ub.r. branża ta poniosła największą klęskę, gdy Long Term Capital Management musiał być ratowany przed bankructwem przez konsorcjum instytucji finansowych, obawiających się, że jego upadek niekorzystnie wpłynie na rynki akcji i obligacji.Po roku wiele wskazuje na to, że branża ta staje się coraz mniej tajemnicza. W tym tygodniu PlusFunds.com otworzył stronę internetową, która oferuje najbardziej wszechstronne z dotychczasowych narzędzia do obliczania wartości aktywów netto funduszy hedgingowych i stopnia ryzyka. Jest to najnowszy przykład coraz większej liczby spółek zajmujących się informowaniem za pośrednictwem Internetu o tym, jakie są aktywa funduszy hedgingowych i jakie są wyniki ich inwestowania. Altvest, HedgeWorld i HedgeFund.net oferują na swoich stronach bazy danych o tysiącach funduszy hedgingowych, jak też informacje o tej branży i narzędzia analityczne do konstruowania portfeli.Pojawia się więc nadzieja, że większa przejrzystość i lepsza informacja obniżą ryzyko związane z funduszami hedgingowymi, co zapewni im nową płynność i zwiększy udział w całym rynku. Niektórzy uczestnicy tej branży twierdzą nawet, że pewnego dnia fundusze hedgingowe staną się głównym instrumentem dla inwestorów instytucjonalnych i detalicznych, dystansując fundusze powiernicze i fundusze typu private equity.Niedawny raport firmy doradczej KPMG przewiduje, że wartość aktywów zarządzanych przez fundusze hedgingowe wzrośnie z obecnych 350 mld USD do 500 mld USD w 2001 r., a w ciągu najbliższej dekady przekroczy 1,7 bln USD.Kierownictwo spółki PlusFunds.com twierdzi, że gdyby jej technologia była wcześniej stosowana, można byłoby uniknąć katastrofy LTCM. W sytuacji, gdy liczni brokerzy funduszu wykazywali straty na swoich rachunkach, nikt spoza tej spółki nie miał ogólnego obrazu inwestycyjnego zaangażowania LTCM. PlusFunds lub podobne systemy pozwoliłyby natomiast ukazać całość portfela.

J.B.