Prognoza UE dla "10" kandydatów
Wyższy wzrost gospodarczy i niższą inflację w 2000 roku w porównaniu z wynikami w 1999 r. prognozuje Komisja Europejska dla dziesiątki krajów Europy Środkowowschodniej kandydujących do UE. - W 2000 r. możemy się spodziewać gwałtownego wzrostu produktu krajowego brutto w krajach kandydackich, biorąc pod uwagę poprawiające się warunki zewnętrzne - poinformowała w raporcie Komisja.Komisja prognozowała wzrost gospodarczy i stopę inflacji dla Polski, a także dla: Bułgarii, Czech, Estonii, Litwy, Łotwy, Rumunii, Słowacji, Słowenii i Węgier. Według szacunków autorów raportu, PKB wzrośnie w Polsce w 2000 r. o 5,1%, a w 2001 r. - o 5,3%. Dla porównania: wskaźnik wzrostu 5,2% przewiduje ustawa budżetowa oraz prognoza Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. Dla grupy dziesięciu krajów ubiegających się o członkostwo w UE wzrost PKB ma wynieść 3,5% w 2000 r. i 4,4% w 2001 r. Czechy, uważane za faworyta w "wyścigu" do UE, zanotują w tym roku spadek PKB o 0,4%, ale w przyszłym roku - według raportu Komisji - wzrost o 2,4%, a w 2001 r. o 3,8%.Opublikowane w poniedziałek optymistyczne prognozy są zgodne z ocenami ekspertów OECD, którzy w listopadzie zapowiedzieli przyspieszenie wzrostu gospodarki światowej w 2000 r. Ich prognoza dla Polski to: wzrost PKB w 2000 r. - 5,2%, a w 2001 r. - 5,8%.Komisja przewiduje, że średnia inflacja w krajach "dziesiątki" wyniesie w mijającym roku 10,2%, w 2000 r. - 7,3%, a w kolejnym roku spadnie do 6,1%. W stosunku do Polski, autorzy raportu - jak już wiadomo - zbyt optymistycznie przewidzieli, że inflacja średnioroczna w 1999 r. powinna spaść do 6,1%. W rzeczywistości może ona przekroczyć 7,5%. Na 2000 r. raport prognozuje spadek inflacji do poziomu 6%, a w 2001 r. - do 5,5%.Autorzy raportu zakładają przezwyciężenie przez naszą gospodarkę negatywnych skutków kryzysu rosyjskiego i pomyślne kontynuowanie reform. Na znaczenie obydwu czynników wyraźnie zwrócono uwagę w opublikowanym w październiku br. dorocznym raporcie UE, oceniającym nasze postępy w integracji.
B.Ż.