Techniki analityczne
Linie trendu należą do najstarszych, a jednocześnie najczęściej stosowanych technik analitycznych. Pomimo dużej popularności, większość inwestorów poprzestaje wyłącznie na podręcznikowych sposobach ich wyznaczania i interpretacji. Tymczasem niekonwencjonalne metody wyznaczania linii trendu są zazwyczaj nie mniej skuteczne, a nierzadko trafniej niż klasyczne opisują rynek. Warto wypróbować zwłaszcza te z nich, które stosują znani analitycy z Wall Street.
Ponieważ rynek trendowy oferuje największe możliwości inwestycyjne, podstawowym celem większości analiz technicznych jest określenie tendencji dominującej na rynku oraz jej siły. Klasyczna szkoła analizy technicznej (Murphy, Pring) uznaje za linię trendu wzrostowego prostą skierowaną prawoskośnie ku górze wzdłuż punktów stanowiących dna kolejnych korygujących zniżek, natomiast za linię trendu spadkowego - prostą skierowaną prawoskośnie w dół poprowadzoną poprzez kolejno następujące po sobie lokalne wierzchołki (rysunek 1).Pomimo, jak mogłoby się wydawać, prostych reguł dotyczących rysowania linii trendu na wykresie kursu, jest to czynność oparta zawsze w dużym stopniu na czynnikach subiektywnych. Jak stwierdza Murphy, "prawidłowe wyznaczenie linii trendu jest pewną sztuką, podobnie jak każdy inny aspekt analizy wykresów; aby dokonać tego we właściwy sposób, trzeba zwykle eksperymentować, wykreślając różne linie. Czasami linia trendu, która wygląda na prawidłową, musi być wytyczona na nowo" 1/.Wśród analityków nie ma pełnej zgodności co do liczby punktów wyznaczających linię trendu. Najczęściej jako minimum przyjmuje się 2 lokalne dołki (w trendzie wzrostowym) lub wierzchołki (w trendzie spadkowym), przy czym znaczenie linii trendu rośnie proporcjonalnie do ich liczby. Wśród dodatkowych warunków potwierdzających zasadność wykreślenia linii trendu wzrostowego warto wymienić konieczność przełamania poziomu wierzchołka lub niwelowanie spadków o określony procent.Oparcie o strefy konsolidacjiAlternatywną metodą wykreślania linii trendu w oparciu o kolejne lokalne wierzchołki lub dołki kursu jest jej przeprowadzanie przez granice stref konsolidacji, niezależnie od długości ich trwania. Zdaniem znanego amerykańskiego analityka Alexandra Eldera, punkty ekstremalne na wykresie kursu odzwierciedlają chwilowe emocje na rynku i dlatego przy wykreślaniu linii trendu w dłuższym okresie mogą być pominięte. Nie umniejsza to oczywiście ich roli podczas krótkoterminowych spekulacji.Przykład takiego rozwiązania przedstawia rysunek 2. Na wykresie notowań ciągłych Mostostalu Export od kwietnia do sierpnia br. linie trendu łączące lokalne wierzchołki (w trendzie spadkowym) lub kolejne dołki (w trendzie wzrostowym) zostały poprowadzone w taki sposób, aby wszystkie ekstrema cenowe pozostały poza ich zasięgiem.Wewnętrzna linia trenduPodobne argumenty przytaczają zwolennicy kreślenia tzw. wewnętrznej linii trendu. Do tego rodzaju linii, wyznaczającej w najlepszy możliwy sposób dominujący trend na rynku, nie odnoszą się jednak warunki dotyczące lokalnych wierzchołków lub dołków. Wielu inwestorów uważa bowiem, że linia trendu przebiegająca na przykład w pobliżu 5-6 lokalnych dołków, z których niektóre penetrują tę linię, może lepiej odzwierciedlać rzeczywisty trend rynkowy niż prosta poprowadzona wyłącznie przez 2 lub 3 punkty.Ponieważ trudno jednoznacznie wskazać warunki określające sposób rysowania wewnętrznych linii trendu, metoda ta jest bardzo subiektywna. Pomimo to stosuje ją wielu znanych amerykańskich analityków technicznych, m.in. Jack Schwager. Jego zdaniem, wewnętrzne linie trendu znacznie lepiej niż klasyczne nadają się do określania potencjalnych stref wsparcia i oporu. Rysunek 3 przedstawia porównanie wewnętrznej linii trendu z klasyczną linią trendu. Wykreślenie tej ostatniej, nawet obecnie, zmusza inwestora do jej zmodyfikowania w oparciu o cenowy dołek z połowy sierpnia. Warto zauważyć, że nachylenie linii wewnętrznej trendu jest zbliżone (widać to a wykresie) do nachylenia prostej regresji wyznaczonej w oparciu o notowania z tego samego okresu.Linia TDW celu częściowego przynajmniej wyeliminowania subiektywności w wyznaczaniu linii trendu wielu analityków technicznych zaproponowało własne rozwiązania w tym zakresie. Jednym z nich jest Thomas DeMark, znany wśród amerykańskich inwestorów przede wszystkim jako twórca niekonwencjonalnych narzędzi analizy technicznej. Konstruowanie linii trendu, zwanych przez DeMarka liniami TD, polega na łączeniu prostą dwóch charakterystycznych punktów na wykresie ceny: dla linii trendu rosnącego są to 2 ostatnie dołki kursowe, jakie wystąpiły w analizowanym okresie, podczas gdy dla rynku spadkowego linię TD wyznaczają 2 ostatnie lokalne wierzchołki 2/.Jak z tego wynika, metoda zaproponowana przez DeMarka kładzie nacisk na ostatnie dane, zmuszając tym samym inwestora do ciągłego modyfikowania linii trendu. Nowa linia trendu TD nie jest jednak rysowana automatycznie z chwilą pojawiania się na wykresach nowych dołków (w trendzie wzrostowym) lub nowych wierzchołków (w trendzie spadkowym). Aby mogło to nastąpić, muszą być one odpowiednio znaczące. Jednoznaczność wykreślania linii trendu wynika z faktu, że poziom istotności kursów ekstremalnych jest wcześniej określany przez inwestora. Spójrzmy na rysunek nr 4. W okresie ostatniego kwartału br. na wykresie notowań ciągłych Softbanku można było wyróżnić 6 lokalnych dołków cenowych (oznaczonych na wykresie jako LD). Załóżmy, że wartości parametru określającego poziom istotności poszczególnych dołków (DeMark określa go literą N) wynoszą N = 20 oraz N = 5. W pierwszym przypadku punkty wyznaczające linię TD były lokalnymi dnami cenowymi o wartościach niższych od zanotowanych na 20 poprzedzających i następujących po nich sesjach, w drugim przypadku dotyczyło to okresu 5 sesji. Przy uwzględnieniu powyższych założeń linia TD (20) ma charakter typowo średniookresowy, podczas gdy linia TD (5) charakteryzuje rynek w horyzoncie krótkookresowym. Oczywiście, im wyższa wartość parametru N, tym mniejsza jest liczba możliwych do narysowania w danym okresie linii TD.Metoda Victora SperandeoAutorem zbliżonej w założeniach metody rysowania linii trendu, chociaż już bez parametrów wstępnych, jest inny znany amerykański analityk Victor Sperandeo. W przypadku trendu wzrostowego linia prosta wykreślana jest w taki sposób, aby przechodząc przez najniższy dołek w analizowanym okresie i najniższy lokalny dołek znajdujący się przed najwyższym lokalnym wierzchołkiem w żadnym miejscu na tym odcinku (tzn. pomiędzy dołkami) nie przecinała wykresu kursu. Dla trendu spadkowego, przy podobnym założeniu, linia prosta łączy najwyższy lokalny wierzchołek z najwyższym lokalnym wierzchołkiem poprzedzającym najniższy dołek 3/. Obie sytuacje na wykresie notowań ciągłych Kabli Holding przedstawia rysunek nr 5.PodsumowanieZaprezentowane dzisiaj sposoby rysowania linii trendu, bardziej lub mniej odbiegające od metod klasycznych, to tylko wierzchołek góry lodowej możliwych rozwiązań w tym zakresie. Korzystając z różnych metod, warto zawsze pamiętać, że linie trendu, niezależnie od swojej budowy, są jedynie prostym narzędziem analitycznym, a efektywność ich wykorzystania zależy wyłącznie od wiedzy i doświadczenia inwestora.
Literatura:
1/ John J.Murphy "Analiza Techniczna", WIG-Press 1995.