Niemal wszędzie mniej banków spółdzielczych

Po trzech kwartałach ub.r. działało w Polsce 819 banków spółdzielczych, a na początku br. pozostało ich mniej niż 800. Stale maleje udział sektora spółdzielczego w aktywach systemu bankowego. W ub.r. udawało mu się natomiast nieco zwiększyć aktywność kredytową i utrzymywać tempo wzrostu funduszy własnych.Korzystna jest zwłaszcza ta ostatnia informacja. Z końcem 2000 r. upływa bowiem termin osiągnięcia przez banki spółdzielcze minimalnego poziomu funduszy własnych w wysokości 300 tys. euro. Z danych NBP wynika, że 30 września ub.r. wymogu tego nie spełniało 461 banków (56,3% ogółu wobec 81,3% na koniec 1998 r.). Współczynnik wypłacalności niższy od 8% miało 51 banków - w siedmiu był on ujemny. O poprawie kondycji sektora spółdzielczego może świadczyć fakt, że na koniec 1998 r. wymaganej wartości współczynnika nie miały 103 banki, a w 16 był on ujemny.Wraz ze zwiększeniem portfela kredytowego lekko pogorszyła się jego jakość. Nadal jednak w bankach spółdzielczych jest on znacznie lepszy niż w bankach komercyjnych. Na koniec trzeciego kwartału ub.r. udział należności zagrożonych wzrósł z 3,3 do 3,4%. W bankach komercyjnych było to 12,3%.W ciągu trzech kwartałów ub.r. banki spółdzielcze miały nieco niższe przychody niż rok wcześniej. Podobnie było z kosztami i wynikami finansowymi. Ich zmniejszenie spowodowało, że choć sektor spółdzielczy zachował pozycję lidera rentowności brutto, stracił ją przy rentowności netto.Warto zwrócić uwagę, że niemal 80% działalności sektora spółdzielczego było skoncentrowane w 362 bankach (44% ich liczby). W 819 bankach pracowało ponad 25 tys. osób, czyli 14,4% zatrudnionych w sektorze bankowym. Jednocześnie na jednego pracownika banku spółdzielczego przypadało niemal czterokrotnie mniej aktywów netto niż w bankach komercyjnych.

P.S.