Żmudny proces negocjacji
Po ogłoszeniu w ub. tygodniu zapowiedzi planu połączenia PBK i BPH powstała realna szansa na fuzję brokerów obu banków. Podobne działania możliwe są jeszcze w przypadku dwóch innych par podmiotów maklerskich: BH i Citibanku oraz WBK i Banku Zachodniego.
Udziały poszczególnych brokerów na rynku akcji GPW wynoszą odpowiednio (według danych za sierpień br.) 6,2% ? CA IB Securities, 2,1% DM PBK oraz 1,7% BM BPH. W określeniu już teraz charakteru przyszłej działalności nie pomaga odległa (1?2-letnia) perspektywa połączenia. Trzeba przecież określić wspólne obszary działania, zdefiniować grupę klientów, do których skieruje się w przyszłości ofertę oraz wybrać platformę informatyczną.Że nie jest to zadanie łatwe, widać już na pierwszy rzut oka. CA IB Securities nastawiony jest głównie na obsługę VIP-ów, zaś DM PBK i BM BPH ? na klientelę detaliczną.. Dwa ostatnie podmioty posiadają także swoje wersje internetowe oraz rozległe sieci POK-ów. O ile w tym pierwszym przypadku wybór oprogramowania zadecyduje o postawieniu na jedną z opcji w internecie, o tyle w przypadku sieci dokonać trzeba będzie precyzyjnego rachunku ekonomicznego.Inną spodziewaną fuzją jest połączenie COK Banku Handlowego z Citibrokerage należącym do Citibanku. Piotr Habiera, dyrektor COK BH, zapowiada, że synergia powinna zakończyć się do 1 stycznia 2001 r. ? Jesteśmy co prawda częściowo uzależnieni od harmonogramu prac banków, jednak prace idą sprawnie ? mówi P. Habiera. Prace nad połączeniem COK BH oraz Citibrokerage, ruszyły już w I połowie br. Od początku wiadomo było, iż połączona firma ma pracować na prokomowskim softwarze ? Promak. Proces taki nie jest jednak łatwy, gdyż ciągle nie jest np. ustalona nazwa, pod jaką działać będzie biuro. Zapewne brokerzy, którzy obecnie kierują swoją ofertę do klientów instytucjonalnych, postarają się także o pozyskanie inwestorów indywidualnych poprzez sieć bankową.Najbardziej odległa wydaje się być wspólna działalność DM WBK i DM Banku Zachodniego. Wszyscy spodziewają się, iż irlandzki właściciel (AIB) nie będzie w przyszłości utrzymywał w Polsce dwóch podobnych podmiotów. Stopniowo ujednolicane są już także usługi bankowe, które działają na wspólnej platformie informatycznej. Przeszkodą przed funkcjonowaniem pod jednym szyldem jest jednak umowa prywatyzacyjna banku, która zakłada, iż do końca 2002 r. BZ zachowa odrębność. Jeśli jednak, w przyszłości do fuzji miałoby dojść, to połączone siły obu brokerów wystarczą na kontrolę ok. 4% rynku.
Adam Mielczarek