Huta Szkła Irena
Irena, choć nie jest przedstawicielem szczególnie modnej na przełomie 1999 i 2000 roku branży TMT, zapewniła swoim akcjonariuszom w ciągu ostatnich dwu i pół roku godziwy zysk.Licząc na przestrzeni wskazanego okresu było to około 600%, a w ciągu samego 2000 roku? około 300%. Natomiast w ciągu ostatnich dwóch miesięcy stopa zwrotu wyniosła około 100%.
Powyższe wyliczenia oraz napływające informacje o walce zainteresowanych grup akcjonariuszy o przejęcie kontroli nad spółką wywołują skojarzenia przede wszystkim z zachowaniem się akcjogramu BIG w czasie walki o kontrolę nad spółką, gdy kurs z poziomu około 3,00 zł poszybował w okolice najpierw 9,00 zł, a potem około 20,00 zł, zapewniając łudząco podobne stopy zwrotu. Z drugiej strony nasuwa się jednobrzmiąco pytanie, czy możliwa jest kontynuacja wzrostów?AnalizaW połowie stycznia 2001 roku kurs akcji Ireny dotarł do górnego ograniczenia kanału wzrostowego, który można wyznaczyć łącząc:l dołki z listopada 1999 r., lutego, marca i kwietnia 2000 r. oraz września/października 2000 r. dla dolnego ograniczenia kanału orazl szczyty ze stycznia 2000 r. i 2001 r. dla górnego ograniczenia omawianej formacji.W czasie kreślenia tej formacji na wykresie świecowym pojawiła się długa czarna świeca, a obroty sięgnęły nie notowanej od maja 2000 r. wielkości 300 000 sztuk. Takie zachowanie się akcjogramu pozwala na postawienie tezy o kluczowym dniu odwrotu i w konsekwencji o odwróceniu trendu w perspektywie przynajmniej 2?3 miesięcy. Powyższą tezę mogą potwierdzać wskaźniki analizy technicznej ? w szczególności Ultimate, który nie potwierdził lokalnego szczytu na wysokości 20,00 zł.Ponadto na wykresie tygodniowym po świecy, którą określić można jako spadającą gwiazdę, pojawił się wisielec, któremu także towarzyszyła dywergencja na Ultimate. Inne oscylatory zdają się potwierdzać wskazania Ultimate. Dynamiczna zwyżka została wyhamowana na dziennym indykatorze akumulacja-dystrybucja, który również tworzy negatywną dywergencję. Nie widać jej jeszcze, jeśli pod uwagę weźmiemy wykres tygodniowy. Tak samo negatywny wydźwięk ma dzienny RSI. W połowie stycznia, wracając z obszaru wyprzedania, wygenerował sygnał sprzedaży. Na dziennym RSI również widoczna jest negatywna dywergencja, której nie potwierdza jeszcze tygodniowy wykres.Realizacja powyższego scenariusza zakłada, iż miniony tydzień był ostatnim okresem wzrostów, a ruch w okolice 19,80 zł jedynie ruchem powrotnym, któremu towarzyszyło pojawienie się formacji podwójnego szczytu wzmacniającego sygnały opisane powyżej.Scenariusz ten zakłada także spadek do poziomu około 9,00?10,50 zł, który jest wyznaczony przez 38,2--proc. zniesienie całej, ponaddwuletniej, fali wzrostowej oraz nieco powyżej przebiegającą linię trendu wzrostowego, łączącą dołki, począwszy od jesieni 1999 roku.Z powodów wyżej opisanych wydaje się, że utworzona w ubiegłym tygodniu świeca, pomimo tego, że znajduje się powyżej wymienionego kanału trendowego, jest fałszywym sygnałem, któremu nie należy się dać zwieść.StrategiaW sytuacji, gdy w okolicach 20,00?22,00 zł pojawi się ponownie silny popyt, który doprowadzi do przełamania górnego ograniczenia opisanego na wstępie kanału, hipotezę o tworzeniu się formacji podwójnego szczytu należy uznać za definitywnie zanegowaną. Jednakże wydaje się, że taka możliwość musi zostać poprzedzona dłuższym okresem akumulacji, która pozwoliłaby wchłonąć przez rynek nawisu podażowego, obrazowanego przez wysoką, czarną świecę z 18 stycznia. Analizując stosunek ryzyka do potencjalnego zysku i straty, zalecaną strategią jest sprzedaż posiadanych walorów.
dariusz STĘPIEŃAnalityk