PARKIET: SG - ComArch poniżej rynku

Aktualizacja: 06.02.2017 08:05 Publikacja: 08.02.2001 05:22

Zdaniem analityków Société Générale, brak jest fundamentalnych przesłanek, dla których akcje krakowskiego ComArchu miałyby być wyceniane wyżej niż rynek. Sytuacja taka miała miejsce w ciągu ostatnich trzech miesięcy, kiedy to cena walorów spółki wzrosła o 26%. W tym samym okresie ComputerLand zyskał jedynie 2%, a Prokom i Softbank odpowiednio 15% i 11%. Bank podtrzymał rekomendację dla ComArchu poniżej rynku i cenę docelową 54 zł.

Dla ComArchu, podobnie jak dla pozostałych spółek sektora IT, rok 2000 nie był udany. Na wynikach spółki odbił się m.in. wzrost kosztów zatrudnienia wykwalifikowanej kadry. Z powodu rosnącej w Krakowskiej Strefie Ekonomicznej konkurencji, a szczególnie w związku z pojawieniem się tam Motoroli, w obawie przed odpływem pracowników podniesiono w ComArchu miesięczne stawki.

Dopiero 2001 r. ma przynieść poprawę wyników. Władze spółki oczekują, że przychody ze sprzedaży będą wyższe niż w rekordowym 1999 r. (140 mln zł), a w porównaniu z ub.r. wzrosną o 15-20%. Analitycy SG, mimo że również są zdania, że 2001 r. będzie lepszy dla ComArchu, spodziewają się przychodów ze sprzedaży nie wyższych niż 133 mln zł.

W IV kw. ? prognozuje SG ? EBIT spółki będzie na poziomie 17%, a w całym roku 2000 wskaźnik ten wyniesie 5,5%. W br. wzrośnie on do 8,8%, a w 2002 r. do 11,5%.

Zdaniem analityków, EPS ComArchu w 2001 r. wyniesie 1,61 zł, a w roku 2002 ? 2,66 zł.

Przypominają oni także, że jako posiadacz 49% Interii spółka będzie odnotowywała stratę na inwestycji do roku 2003, kiedy to spodziewane są pierwsze zyski portalu. n ZIU

Gospodarka
Podatek Belki zostaje, ale wkracza OKI. Nowe oszczędności bez podatku
Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024