Obawy o stan amerykańskiej gospodarki w ostatnich dniach niekorzystnie wpływały na notowania dolara. W efekcie kurs EUR/USD wrócił do szczytu z końca lutego. Stanowi on najważniejszą barierę przed atakiem na maksimum ustanowione na początku grudnia 2006 r. nieco powyżej 1,33. Wciąż trudno jest przesądzić, jak rzeczywiście potoczą się losy dolara. Z jednej strony, rzeczywiście na jego postrzeganie źle wpływają przewidywania dotyczące gospodarki. Ale jednocześnie powodują one wzrost awersji do ryzyka i w konsekwencji poszukiwanie bezpieczniejszych lokat, takich jak frank szwajcarski czy dolar. Do tego wczorajsze dane o inflacji PPI coraz bardziej oddalają perspektywę cięcia stóp w USA. Zatem dolar będzie korzystał na utrzymywaniu się wysokiego kosztu pieniądza. Z dłuższej perspektywy sytuacja techniczna też raczej sprzyja amerykańskiej walucie. Obszerna negatywna dywergencja na tygodniowym MACD przemawia przeciwko silnej zwyżce euro. Natomiast w razie zniżki wspólnej waluty poniżej 1,29 USD będzie ostrzegać przed silniejszym ruchem w dół euro.