Private banking to nie przytulne wnętrze, miękki fotel, kawa i czekoladki czy zaproszenia na eleganckie spotkania towarzyskie. Private banking to skuteczne zarządzanie majątkiem - proces, który pozwoli poznać cele klienta, a potem - dzięki optymalnej strategii finansowej - pomoże je zrealizować
Strategię finansową realizuje się za pomocą wybranych produktów, zgodnie z indywidualnymi celami klienta, preferowanym przez niego poziomem ryzyka i zakładanym horyzontem czasowym. Kluczem do sukcesu jest możliwie bogata oferta produktowa.
Oczywiście żaden bank, żadna instytucja finansowa na świecie, nie oferuje produktów, które są najlepsze w każdej sytuacji. Dlatego otwarta architektura funduszy czy ogólnie pojęty dostęp do produktów innych instytucji finansowych to w bankowości prywatnej standard.
Dostęp do produktów, które nie są oferowane klientom detalicznym, to jedna z głównych korzyści dla klienta bankowości prywatnej. Posłużę się przykładem z życia, z polskiego rynku. Załóżmy, że inwestor sięgnął po wyniki funduszy publikowane w prasie i w październiku 2006 r. zainwestował 150 000 zł w fundusz Arka Akcji. Po czterech miesiącach wartość jednostek uczestnictwa tego funduszu wzrosła o 20,43 proc. Inwestor powiększył swój kapitał o 30 645 zł. Może być zadowolony, o ile nie sprawdzi możliwości, jakie miałby w private bankingu. Na przykład na wybranej obligacji strukturyzowanej inwestującej w rynek chiński mógłby zarobić w tym czasie 115 proc., czyli 172 000 zł.
Jeszcze jeden przykład - 100 000 zł zainwestowane na 5 proc. rocznie to 265 329 zł za 20 lat, ale na 7 proc. rocznie (jedynie 2 proc. więcej) to 386 968 zł (o 121 693 zł więcej). Decyzje finansowe podejmowane dziś nie dotyczą perspektywy jutra, lecz 20 lat.