Menedżer też może zacząć studia

Aktualizacja: 23.02.2017 01:01 Publikacja: 24.03.2007 13:38

Dyplom MBA nie gwarantuje dobrej pracy. Jednak jeśli go nie zdobędziesz, możesz zapomnieć

o awansie w korporacji. Co daje MBA? Czym kierować się przy wyborze uczelni? Radzimy, jak odnaleźć się

na rynku edukacji dla menedżerów, jak wybrać odpowiednią drogę kształcenia

Na MBA rozczaruje się ten, kto liczy na długie wywody najnowszych teorii zarządzania. W trakcie studiów dużą wagę przykłada się do umiejętności praktycznych, czyli tzw. case studies. Studenci uczą się na wzorach i na błędach innych, otrzymują wiedzę dotyczącą konkretnych sytuacji biznesowych, z którymi mogą się spotkać w swojej pracy. Rywalizują ze sobą, ale jednocześnie muszą współpracować. Jedną z największych zalet MBA jest możliwość nawiązania ciekawych znajomości, które przydadzą się w przyszłości. Dlatego warto wybierać studia na takich uczelniach, które mają mocno rozbudowaną sieć absolwentów. Poza zajęciami z ekonomii czy analizy ilościowej słuchacze poznają techniki negocjacji. Program nauki jest bardzo szeroki i obejmuje m.in. takie dziedziny, jak: księgowość, finanse, marketing, zarządzanie przedsiębiorstwem i korzystanie z systemów informacji, prawo oraz zarządzanie zasobami ludzkimi. Studia tego rodzaju trwają w USA od dwóch do trzech lat, w Europie jest to okres od roku do dwóch lat (w Polsce zazwyczaj dwa lata).

MBA warto podjąć, gdy ma się już na koncie 2-3-letnie doświadczenie zawodowe. Często jest to jeden z warunków, które muszą spełnić kandydaci na studia. Na MBA nie uczą podstaw, bo słuchacze już je mają. Stąd też w akademickich ławach trudno spotkać świeżo upieczonych magistrów. Najczęściej siadają w nich trzydziestolatkowie. Niezbędna jest także znajomość języków obcych, zwłaszcza angielskiego, rzadziej niemieckiego czy francuskiego. Zajęcia przeważnie prowadzone są w języku obcym, często przez zagranicznych wykładowców.

W Polsce studia MBA obecne są zaledwie od kilku lat. Natomiast na brytyjskich, amerykańskich czy francuskich uniwersytetach funkcjonują już od prawie stu lat. Polskie szkoły, mimo braku długoletniej tradycji, też chcą się znaleźć w I lidze. Walka o studentów jest zacięta, zwłaszcza że kandydaci na studia MBA są na tyle mobilni, iż chętnie podejmują naukę za granicą. Stąd rynek jest coraz szerszy, co powoduje, że poprzeczka stoi coraz wyżej. Dlatego normą stało się już to, że polskie uczelnie oferują oryginalny dyplom zagranicznej uczelni. Polski organizator studiów musi przestrzegać wymagań, np. liczby godzin, języka wykładowego, liczby zagranicznych wykładowców, wstępnych wymagań dla kandydatów.

Coraz popularniejsze stają się studia profilowane. Na razie na specjalnych studiach menedżerskich mogą uczyć się nieliczni, np. lekarze, dyrektorzy personalni, finansiści i menedżerowie IT. Za granicą oferta jest znacznie szersza. Jak w przypadku studiów magisterskich, tak i na MBA można studiować dziennie (international) bądź zaocznie (executive).

O ile decyzja o studiach MBA oraz wybór uczelni nie spędzą nam snu z powiek, o tyle może to zdziałać cena kursu. Koszt MBA to suma rzędu kilkudziesięciu tys. zł. Często opłaca je firma, w której zatrudniony jest student. Jeśli nie można liczyć na wsparcie pracodawcy, można wziąć kredyt studencki. Co po MBA? Wprawdzie dyplom nie daje gwarancji zatrudnienia, to jednak jest czytelnym znakiem dla pracodawcy, że ma przed sobą osobę ambitną, która chcę się nadal rozwijać oraz zdobywać nowe doświadczenia zawodowe. Kłopot w tym, że uczelni oferujących studia MBA przybywa każdego roku. Niektóre z nich nie mogą poszczycić się wysokim poziomem kształcenia. Poza tym powszechność, z jaką zaczęli pojawiać się w polskich korporacjach absolwenci MBA, wpłynęła na to, że dyplom nie jest już tak pożądany jak wcześniej. Mimo to warto ubiegać się o dyplom MBA, bo te studia otwierają również sporo drzwi i możliwości. Jeśli wybierze się dobry kurs, ma się okazję do spotkań z bardzo ciekawymi ludźmi biznesu, można podzielić się doświadczeniami, nawiązać ciekawe kontakty, a do prezesów dzwonić bez przedzierania się przez kilka sekretarek. W końcu to znajomi ze studiów.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy