Złoty wciąż pozostaje w kanale horyzontalnym i na razie nie widać czynników, które mogłyby zmienić obecną tendencję. Implikowana 1-miesięczna zmienność EUR/PLN zbliżyła się do lokalnych minimów i jest kwotowana na poziomie 6,7 proc. W piątek kurs EUR/PLN oscylował wokół 3,8700. Na koniec dnia euro kosztowało 3,8695 zł, podczas gdy dolar 2,9155 zł. Lepsze dane z amerykańskiego rynku nieruchomości pomogły dolarowi odrobić straty po komunikacie Fed. Kurs EUR/USD spadł do poziomu 1,3300.
Zniżka notowań EUR/PLN zatrzymała się przy wsparciu na wysokości 3,8600. Klimat inwestycyjny na rynkach wschodzących poprawił się, jednak popyt zagranicy na rynku walutowym jest wciąż mały. Wydaje się, że potencjał do umocnienia złotego jest obecnie bardzo ograniczony, a poziomy 3,85-3,86 stwarzają okazję do korzystnego kupna euro. Zbliża się sezon wypłaty dywidend. Jak co roku, inwestorzy zagraniczni będą transferować kapitał. Podaż naszej waluty w kolejnych miesiącach powinna więc systematycznie wzrastać.