Reklama
Rozwiń
Reklama

Lepsze nastroje niemieckich firm

Indeks Ifo wzrósł w marcu, mimo że ekonomiści spodziewali się jego spadku. To dobrze wróży niemieckiej gospodarce

Aktualizacja: 22.02.2017 22:02 Publikacja: 28.03.2007 09:08

Wskaźnik zaufania niemieckich przedsiębiorców okazał się w marcu niespodziewanie wyższy niż w poprzednim miesiącu. Jest to oznaką, że największa europejska gospodarka poradziła sobie z podniesiem stawek VAT i równie dobrze może znieść spowolnienie w USA.

Monachijski instytut Ifo poinformował wczoraj, że jego indeks nastrojów, obliczany na podstawie odpowiedzi na ankietę nadesłanych przez 7 tys. szefów spółek, wzrósł do 107,7 pkt, ze 107 pkt w lutym. Ekonomiści spodziewali się spadku tego wskaźnika do 106,5. W grudniu indeks Ifo osiągnął 108,7 pkt, co było jego najwyższą wartością od 1991 r., kiedy zaczęto go obliczać dla zjednoczonych Niemiec.

Większe zatrudnienie

i inwestycje

Tamtejsza gospodarka może w tym roku przyspieszyć, bo spółki zwiększają zatrudnienie i inwestycje, co pomaga zrównoważyć skutki podniesienia w styczniu stawek VAT o 3 pkt proc., z 16 do 19 proc. Instytut analityczny z Kilonii IfW w prognozie opublikowanej 12 marca przewiduje, że niemiecki PKB w tym roku wzrośnie o 2,8 proc. Jeśli ta prognoza się sprawdzi, będzie to najszybsze tempo od 2000 r.

Reklama
Reklama

Produkcja przemysłowa rosła w Niemczech w styczniu trzeci miesiąc z rzędu. Dość niespodziewanie zwiększył się eksport, mimo słabszego popytu na rynku amerykańskim. Największa niemiecka firma budowlana Hochtief przed kilkoma dniami zapowiedziała, że dzięki boomowi w Azji już teraz wypracuje zysk spodziewany za dwa lata.

Poprawa na rynku pracy

To ożywienie produkcyjne sprawiło, że stopa bezrobocia spadła w lutym w Niemczech do 9,3 proc., co było najniższym poziomem tego wskaźnika od sierpnia 2001 r. Poprawa na rynku pracy sprzyja wydatkom konsumpcyjnym. 73 proc. niemieckich firm zajmujących się handlem detalicznym spodziewa się w I półroczu wzrostu sprzedaży lub przynajmniej utrzymania jej na zeszłorocznym poziomie. Na koniec roku sprzedaż ta ma wzrosnąć o 1 proc., po 0,5-proc. zwyżce w 2006 r. Taka prognoza zapowiada znaczące przyspieszenie w najbliższych miesiącach, bo w styczniu sprzedaż detaliczna w Niemczech była aż o 4,3 proc. mniejsza niż w grudniu. W pewnym stopniu odczuły to polskie firmy, bo nasz eksport do Niemiec wzrósł w styczniu o 7,3 proc., a import o 17,1 proc.

Eksport może być słabszy

Te proporcje mogą się zmienić, bo wielu ekonomistów przewiduje wolniejszy wzrost eksportu. Ze sprzedażą za granicą mogą być kłopoty dlatego, że w wyniku umocnienia euro wobec dolara niemieckie towary stają się mniej konkurencyjne, zwłaszcza w USA. W ciągu minionych 12 miesięcy euro umocniło się o 11 proc. Rząd przewiduje, że wzrost eksportu może w tym roku spaść do 7,9 proc., z 13,7 proc. w 2006 r.

Patronat Rzeczpospolitej
W Warszawie odbyło się XVIII Forum Rynku Spożywczego i Handlu
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka
Wzrost wydatków publicznych Polski jest najwyższy w regionie
Gospodarka
Odpowiedzialny biznes musi się transformować
Gospodarka
Hazard w Finlandii. Dlaczego państwowy monopol się nie sprawdził?
Gospodarka
Wspieramy bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni
Gospodarka
Tradycyjny handel buduje więzi
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama