Silna zwyżka WIG20 w ostatnich tygodniach nie zmieniła faktu, że indeks ten wypada cały czas słabo na tle indeksu mWIG40 (dawnego MIDWIG-u). Siła relatywna WIG20 względem tego wskaźnika znajduje się w ostrym trendzie spadkowym, a ostatnie dni przynoszą jej nowe minima. W długoterminowej tendencji zniżkowej podąża również roczna zmiana WIG20. Mimo odbicia w ostatnich tygodniach, jej obecna wartość (nieco ponad 20 proc.) jest wciąż bliższa marcowego minimum (10 proc.), niż maksimum z maja ub.r. (81 proc.). Można więc powiedzieć, że na notowaniach dużych spółek wciąż cieniem kładą się wydarzenia z maja ub.r., kiedy inwestorzy zaczęli uciekać z rynków wschodzących. W przypadku naszego rynku ta ucieczka w zasadzie nie została powstrzymana, co tłumaczy, dlaczego WIG20 zachowuje się na dłuższą metę względnie słabo. Od maja zyskał niespełna 4 proc. Przewagę średnich spółek potwierdza też zróżnicowana sytuacja techniczna obu indeksów. Podczas gdy mWIG40 notuje ostatnio nowe szczyty hossy, to WIG20 nie ma "śmiałości" zaatakować oporów wynikających z maksimów z lutego (3509-3549 pkt). Fakty te przekonują, że na rynku akcji nie doszło do przełomu w porównaniu z sytuacją w miesiącach poprzedzających ostatnie tąpnięcie z przełomu lutego i marca. Oznaczać to może, że nie ma co się spodziewać utrzymania stabilnego trendu wzrostowego WIG20. Zgodnie ze schematem znanym z drugiej połowy 2006 r., należałoby raczej oczekiwać powolnej wspinaczki, na którą składać się
będą fale wzrostowe takie jak ta ostatnia, oraz głębokie korekty. Być może zatem niewykluczony jest scenariusz, w którym WIG20 cechować będzie tendencja do powrotu w kierunku ostatnich dołków. Co prawda spadek aż do marcowego dołka (3174 pkt) jest mało prawdopodobny, ale próba ataku na lukę hossy z 22 marca (3411-3456 pkt) jest zapewne kwestią czasu. Tym bardziej że bliski wygenerowania sygnału sprzedaży jest oscylator stochastyczny, którego wskazania w ostatnich miesiącach okazywały się szczególnie warte uwagi. Zgodnie ze wspomnianych schematem z poprzednich miesięcy mniejszą zmiennością będą się natomiast zapewne cechowały notowania średnich spółek.