Plany prywatyzacji Ukrtelekomu zmieniają się jak w kalejdoskopie. Mykoła Azarow, ukraiński minister finansów, zaproponował w wywiadzie dla agencji Bloomberg, aby prywatyzację telekomunikacyjnego giganta podzielić na trzy etapy. Pierwszym z nich będzie wprowadzenie 5 proc. koncernu na lokalne giełdy, przy czym udziały będą sprzedawane w jednoprocentowych pakietach.
Następnie - według Azarowa - w sierpniu będzie sprzedawanych na zagranicznej giełdzie 15 proc. udziałów, z czego do budżetu państwa ma wpłynąć 1,5 miliarda dolarów. Dopiero po tym, w zależności od zainteresowania akcjami Ukrtelekomu, przewidywana jest dalsza sprzedaż 22,86 proc. udziałów.
Dwie wersje prywatyzacji
Plan Azarowa odbiega od zamierzeń FDM, ukraińskiego ministerstwa skarbu, które chce sprzedać koncern w dwóch etapach. Według tej opcji 5 proc. udziałów telekomu trafi na giełdy na Ukrainie w kwietniu i w maju. FDM zakłada, że papiery będą sprzedawane w 10 pakietach po 0,5 proc.
Potem planowana jest prywatyzacja firmy przez zagraniczne giełdy. Do inwestorów spoza Ukrainy trafi 37,86 proc. Kijów - według planów ministerstwa skrabu - chce za nie otrzymać 1,6 mld USD.