Przedsiębiorca ma mieć prawo - mówi Piotr Woźniak, minister gospodarki, przedstawiając "dotychczasowe osiągnięcia Polski" w reformowaniu regulacji dotyczących warunków gospodarowania.
Na razie do osiągnięć można zaliczyć trwające ponad rok przygotowania: udział Polski w przeglądzie prawa prowadzonym przez OECD i UE, pierwsze pomiary uciążliwości przepisów czy opracowanie wytycznych do dobrej Oceny Skutków Regulacji i szkolenia dla urzędników. - Dynamicznie ruszyliśmy, teraz wrzucamy drugi bieg! - możemy przeczytać w materiałach przedstawionych przez resort gospodarki.
No i co dalej?
Przy MG działa międzyresortowy zespół ds. nowoczesnych regulacji gospodarczych. O szansach powodzenia prac tego zespołu nie są przekonani nawet posłowie PiS. - Czy resortowi gospodarki uda się wziąć przedstawicieli innych resortów "za łby" i nimi pokierować? Może lepiej byłoby te działania jakoś wzmocnić - zastanawia się Artur Zawisza. - Niedawno premier Kaczyński, wspólnie z wiceministrem Krupińskim, ogłosili "pakiet Kluski". W jego skład wchodzi projekt zmian w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej. To jest coś równoległego do działań MG. Tymczasem nikt nie wspomina, że wokół podobnego przedstawianego wcześniej przez MG projektu trwały kilkumiesięczne spory z Ministerstwem Finansów - dodaje.
Zdaniem innego posła PiS, Antoniego Mężydły, należy domagać się, aby ośrodkiem koordynującym reformę regulacji gospodarczych była Kancelaria Premiera. - Przy wprowadzaniu takiego programu liczą się nie tylko cechy osobowe, ale też pewne działania polityczne, które należy podjąć - mówi. - Mocno się w to zaangażowałem, ale reforma regulacji nie jest moim "występem solowym". To program zatwierdzony przez rząd - odpowiada minister Piotr Woźniak.