Reklama

Przegląd prasy

Aktualizacja: 23.02.2017 01:28 Publikacja: 29.03.2007 10:43

Financial Times

28 marca 2007

Bruksela

przestrzega Polskę

Komisja Europejska przestrzegła Polskę, by nie poszła w ślad Francji, sporządzając listę tzw. strategicznych gałęzi gospodarki, do których nie mieliby wstępu zagraniczni inwestorzy. Komisarz Unii Europejskiej do spraw rynku wewnętrznego Charlie McCreevy zapowiedział uważne przyglądanie się rozwojowi sytuacji w Polsce. Nieformalne kontakty zostały już nawiązane między jego biurem i Warszawą. Pan McCreevy czeka na szczegóły tego,

Reklama
Reklama

co Warszawa zaproponuje - powiedziano w jego biurze. - Jeśli znajdą się tam określenia dotyczące strategicznych interesów lub ograniczeń wynikających z narodowości, to będzie to jawną dyskryminacją - uważa. Stworzenie listy strategicznych firm zapowiedziało polskie ministerstwo skarbu. Ma to być część szerszego planu sprzedaży rządowych udziałów w ok. 1300 firmach z zachowaniem kontroli nad tymi, które uważane są za szczególnie ważne z punktu widzenia narodowego interesu.

Wiedomosti

28 marca 2007

Emeryt z USA lepszy od kolegi z Rosji

Zaciągać kredyt w banku najlepiej jest osobom po 50. W tym wieku ludzie popełniają najmniej błędów, gdy decydują o swoich finansach - wyjaśniają uczeni Massachusetts Institute of Technology. Amerykanie uważają, że przedstawiciele różnych zawodów wykonują najlepsze kroki w sferze ekonomii, w różnych okresach życia. Na przykład: matematycy są najbardziej efektywni, gdy skończą 30 lat. Z kolei rządzący osiągają "dojrzałość finansową" po 40. Z tezą Amerykanów nie zgadzają się rosyjskie banki. Niektórzy pożyczkodawcy nie wydają kredytów osobom, które skończyły 55 lat. Inaczej niż w USA, emeryt w Rosji nie jest postrzegany jako dobry dłużnik. Eksperci uważają, że starsi Rosjanie nie są przyzwyczajeni do własnych decyzji finansowych.- W ZSRR, w którym się wychowywali, nie uczono ich samodzielności - twierdzi Olga Mielnikowa z Wydziału Psychologii Moskiewskiego Uniwersytetu Państowego.

THE Guardian

Reklama
Reklama

28 marca 2007

Reklamodawcy kierują kasę do sieci

Firmy coraz mocniej atakują internetową społeczność. Widać to po tym, że wydatki na reklamę w internecie w zeszłym roku po raz pierwszy miały udział w torcie większy niż wydatki na reklamę prasową w ogólnokrajowych dziennikach. Według danych Internet Advertising Bureau (IAB), wartość rynku reklamy w sieci przekroczyła barierę 2 mld funtów, podczas gdy przychody reklamowe telewizji spadły, a prasowej ledwie drgnęły. 41-proc. skok dał w 2006 r. brytyjskiemu rynkowi reklamy internetowej wartość 2,016 mld funtów i 11,4 proc. udziału w ogólnej puli. Zgodnie z raportem, Wielka Brytania ma wiodącą pozycję, nawet w relacji do Stanów Zjednoczonych. Globalnie internet ma 5,8 proc. udziału w rynku reklamy, a w USA ok. 7-7,5 proc. Firmy mają na

celowniku 31 milionów brytyjskich użytkowników sieci. - Reklamodawcy przekierowują budżety do internetu - mówi Guy Phillipson, szef IAB.

Patronat Rzeczpospolitej
W Warszawie odbyło się XVIII Forum Rynku Spożywczego i Handlu
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka
Wzrost wydatków publicznych Polski jest najwyższy w regionie
Gospodarka
Odpowiedzialny biznes musi się transformować
Gospodarka
Hazard w Finlandii. Dlaczego państwowy monopol się nie sprawdził?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka
Wspieramy bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni
Gospodarka
Tradycyjny handel buduje więzi
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama