HTL-Strefa nie przejmie spółki z USA, ale nie rezygnuje z akwizycji i wejścia na Nasdaq

Warszawa, 29.03.2007 (ISB) - Spółka HTL-Strefa, producent i eksporter narzędzi do pobierania krwi kapilarnej, zrezygnowała z przejęcia firmy ze Stanów Zjednoczonych, ale nadal jest zainteresowana akwizycjami na rynku amerykańskim i europejskim. Również wejście na giełdę Nasdaq, planowane na 2010 rok, nadal jest aktualne, powiedział dziennikarzom Wojciech Wyszogrodzki, dyrektor generalny spółki.

Aktualizacja: 23.02.2017 00:31 Publikacja: 29.03.2007 18:30

"Negocjacje prowadziliśmy od grudnia ubiegłego roku, dokonaliśmy due diligence, podpisaliśmy też list intencyjny w sprawie przejęcia. Jednak cena, której żądali Amerykanie była zbyt wysoka, stąd decyzja o rezygnacji z tej transakcji"- powiedział Wojciech Wyszogrodzki, dyrektor generalny HTL-Strefa.

"Oprócz gotówki, amerykańska spółka chciała od nas także pakiet akcji - naszym zdaniem relatywnie zbyt duży - do efektów synergii, które moglibyśmy uzyskać przejmując ją" - dodał.

Wyszogrodzki powiedział, że HTL-Strefa nadal jest zainteresowana przejęciami firm i fuzjami zarówno na rynku amerykańskim, jak i w Europie. W grę wchodzi przejęcie innego przedsiębiorstwa, jego aktywów, czy know-how z różnych pokrewnych branż.

"Nie zrezygnowaliśmy z inwestycji w USA, czy Europie ale to musi mieć sens ekonomiczny. Już w drugim kwartale rozpoczniemy rozmowy z innymi spółkami poprzez naszych emisariuszy. Myślę, że jeszcze w tym roku uda nam się podpisać umowę przejęcia" - powiedział Wyszogrodzki.

Dodał, że rezygnacja z przejęcia spółki w Stanach nie przekreśla planów HTL-Strefa związanych z wejściem na giełdę Nasdaq. Nadal także aktualne są cele rynkowe spółki na ten rok.

"Nasze plany wejścia na Nasdaq nie zmieniły się, ale bardziej jest to związane z rozwojem własnej firmy w USA. Prognozy finansowe i cele na ten rok nie uwzględniają ewentualnych akwizycji, dlatego na razie nie ulegają zmianie" - wyjaśnił.

"Ten proces negocjacyjny pokazał nam, że nie mamy żadnych problemów z uzyskaniem finansowania transakcji i jesteśmy w stanie zorganizować w krótkim czasie duże pieniądze. Wiemy już też na pewno, że wierzą w nas inwestorzy" - dodał.

Wyszogrodzki powiedział, że łączne koszty związane z procesem negocjacyjnym w USA, który trwał ponad 3 miesiące wyniosły ok. 150 tys. USD. Koszty negocjacji częściowo zostały uwzględnione w wyniku za 2006 r.

Dyrektor generalny HTL-Strefa poinformował, że w maju do grupy kapitałowej dołączy spółka dystrybucyjna w Niemczech. Stanie się ona przyczółkiem spółki do prowadzenia działalności dystrybucyjnej w Europie.

"Bardzo ładnie działa już nasza spółka w Stanach. Na rynku niemieckim chcemy stać się beneficjentem zmian regulacyjnych, które zostaną w pełni wprowadzone w tym kraju już od sierpnia tego roku. W krajach UE bardzo dobrze postrzegane są firmy, prowadzące działalność w Niemczech, dlatego to będzie nasz przyczółek na Europę" - powiedział Wojciech Wyszogrodzki.

W 2006 r. Parlament Europejski wydał rezolucję zobowiązującą Komisję Europejską do nowelizacji dyrektywy 2000/54/WE z 18 września 2000 r. w sprawie ochrony pracowników przed ryzykiem związanym z narażeniem na działanie czynników biologicznych w miejscu pracy i rozszerzenie jej o kwestię ochrony przed przypadkowymi nakłuciami narzędziami medycznymi.

Oznacza to, że wszystkie placówki medyczne w UE będą miały obowiązek stosowania urządzeń medycznych, które chronią przed przypadkowymi nakłuciami, czyli m.in. lancetów i nakłuwaczy produkowanych przez HTL-Strefa.

Prawodawca niemiecki wprowadził tę regulację już w sierpniu 2006 roku, a w pełnej formie wejdzie ona w życie w sierpniu 2007 r.

Według szacunków spółki rynek europejski w związku z nowymi regulacjami niemal podwoi się w ciągu najbliższych czterech lat, a HTL-Strfa chce zagospodarować co najmniej 40% tego wzrostu. Plan spółki zakłada sprzedaż pod własną marką w Europie 150 mln nakłuwaczy w 2011 roku. Wojciech Wyszogrodzki poinformował, że od 2008 r. spółka będzie aktywnie sprzedawać igły wyprodukowane w powstającej właśnie szlifierni w Łęczycy, choć pierwotnie planowała produkcję wyłącznie na własny użytek.

"Okazuje się, że ten rynek jest dwukrotnie większy, niż rynek nakłuwaczy, który ma potencjał 1 mld sztuk rocznie. Szlifiernia ruszy w październiku-listopadzie. Jeszcze w tym roku wyprodukujemy 80-100 mln sztuk, a w 2008 roku na własne potrzeby 1 mld sztuk, a resztę na rynek"- powiedział dyrektor.

HTL-Strefa jest światowym liderem w produkcji nakłuwaczy bezpiecznych, z udziałem w światowym rynku przekraczającym 22%. Ponad 85% produkowanych przez spółkę nakłuwaczy trafiło w 2006 r. do Stanów Zjednoczonych, który jest największym rynkiem eksportowym spółki.

Dyrektor generalny powtórzył, że po wynikach pierwszego kwartału, HTL-Strefa zrewiduje swoją prognozę finansową na cały rok. Zakłada ona wypracowanie 28,2 mln zł zysku netto, przy przychodach wysokości 108,8 mln zł.

W 2006 roku zysk netto spółki wyniósł 17,6 mln zł wobec 18,95 mln zł zysku rok wcześniej. Przychody w tym czasie wyniosły 61,2 mln zł wobec 49,8 mln zł na koniec 2005 r. (ISB)

amo/maza

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego