65 milionów złotych - taką kwotą Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości dofinansuje sześć krajowych funduszy kapitału zalążkowego.
Do konkursu rozpisanego pod koniec ubiegłego roku zgłosiło się 12 funduszy. Najwyżej oceniono wnioski złożone przez IIF Seed Fund, Business Angel Seedfund, MCI. Bio Ventures, BIB Seed Capital, spółkę STATUS oraz Silesia Fund. Te podmioty PARP wskazała jako kwalifikujące się do uzyskania wsparcia w ramach Sektorowego Programu Operacyjnego "Wzrost konkurencyjności przedsiębiorstw".
Pieniądze, które rozdysponuje PARP, mają wypełnić tzw. lukę kapitałową. Na czym ona polega? W branży nowych technologii brakuje zewnętrznych źródeł finansowania dla projektów o wartości do miliona euro. Od kilku lat nie dokonano w Polsce ani jednej inwestycji w fazę zalążkową. Podobny problem mają projekty w fazie rozruchu, tzw. start-ups. Dlaczego fundusze venture capital obawiają się angażowania w takie przedsięwzięcia? Wynika to z dużego ryzyka inwestycyjnego i wysokich nakładów na analizy opłacalności, które trzeba przeprowadzić jeszcze przed rozpoczęciem inwestycji. Co więcej, koszty zarządzania funduszem kapitału zalążkowego są wysokie w stosunku do wartości dokonywanych przez niego inwestycji. Tymczasem, jak wynika z badań, na które powołuje się PARP, inwestycje takich funduszy przyczyniają się do wzrostu nakładów na badania i rozwój, marketing i szkolenia.
Fundusze venture capital, które zostaną dokapitalizowane przez PARP, będą inwestować w mikro-, małe i średnie firmy, które działają w Polsce nie dłużej niż trzy lata. Chodzi przede wszystkim o projekty innowacyjne, znajdujące się we wczesnej fazie rozwoju.