Udziały moskiewskiego parkietu RTS mogą trafić do rąk inwestorów giełdowych.
Rada nadzorcza giełdy po raz pierwszy rozważyła możliwość wprowadzenia akcji do publicznego obrotu. - Nie wiadomo na razie, jakie papiery trafią na sprzedaż. Rozważamy zarówno nową emisję, jak i zaoferowanie udziałów obecnych właścicieli - powiedział Oleg Safonow, prezes RTS.
Pomimo że władze moskiewskiej instytucji dopiero rozważają giełdowy debiut, to już za kilka miesięcy ma być gotowy plan zmiany jej struktury własnościowej. Jego opracowaniem zajmie się specjalny zespół. Zdaniem Safonowa, oferta publiczna RTS może odbyć się za rok lub za dwa lata.
Teraz właścicielami giełdy są różne instytucje finansowe oraz osoby fizyczne. Do największych udziałowców należy Deutsche Bank oraz wiodące moskiewskie banki inwestycyjne - Aton i Troika Dialog. Trzy firmy mają łacznie około 30 proc. udziałów RTS. Z osób fizycznych jednym z największych akcjonariuszy parkietu jest jego prezes. - Domom maklerskim zależy, aby papiery giełdy były w publicznym obrocie. Wygodniej jest przecież mieć w portfelu płynne aktywa - uważa Anatolij Gawrilenko, szef rady nadzorczej Atona.
Moskiewski parkiet jest obecnie największym rynkiem akcji w Rosji, zarówno pod względem obrotu, jak i kapitalizacji notowanych spółek. W minionym roku RTS zarobił 23,7 miliona dolarów. Jednak jego pozycja jest zagrożona przez MICEX, drugą co do wielkości giełdę w Rosji. Jej prezes Aleksander Potiemkin kilka miesięcy temu również wspominał o planach wprowadzenia akcji parkietu do publicznego obrotu.