Brak rynku energii gorszy od kar

Czy istnieje szansa na to, abyśmy w trzy miesiące zliberalizowali rynek energii elektrycznej? Eksperci z branży mówią, że nie. A to oznacza, że nasz kraj będzie zmuszony płacić kary Brukseli, liczone w dziesiątkach tysięcy euro dziennie

Aktualizacja: 22.02.2017 15:06 Publikacja: 06.04.2007 08:23

Z sygnałów, które płyną z rządu, wynika, że do uwolnienia rynku energii elektrycznej mamy jeszcze długą drogę. A czasu zostało niewiele - mniej niż trzy miesiące. Pozostaje mieć nadzieję, że zdążymy. Inaczej możemy zapłacić słone kary. Jak wysokie?

Z branży energetycznej dochodzą głosy, że Komisja Europejska naliczy Polsce dziesiątki tysięcy euro za każdy dzień opóźnienia. Jednak eksperci ostrzegają: straszenie karami unijnymi jest bez sensu. Zanim wyjdzie na jaw, że nie zdążyliśmy z utworzeniem sprawnego rynku energii, minie sporo czasu. A my zdążymy nadrobić zaległości. Większym zagrożeniem jest to, że sami będziemy sobie szkodzić. Brak konkurencji na rynku oznacza wyższe ceny. To z kolei przełoży się na wyższe rachunki za prąd. Pierwszy lipca tego roku ma być dla polskiego sektora energetycznego magiczną datą. Powinniśmy tego dnia uruchomić konkurencję w tej branży. Wszyscy odbiorcy energii powinni dostać możliwość swobodnego wyboru firmy, która dostarcza im energię do domu. Ten mechanizm ma być wspomagany przez utworzenie niezależnych Operatorów Systemów Dystrybucyjnych. Teraz zakłady energetyczne łączą działalność przesyłową z obrotem. Od lipca - według prawa - nie będzie im wolno tego robić.

Ale jak się mają podzielić?

W Polsce działa 14 spółek dystrybucyjnych, tylko dwie są sprywatyzowane. Podczas rozmów o wydzielaniu OSD oprócz zarządów poszczególnych firm do głosu włączają się też związkowcy. Na mocy podpisywanych wcześniej porozumień dostali prawo do wyrażania zgody na rządowe propozycje. Jak już pisaliśmy w "Parkiecie", do 20 kwietnia ministerstwa skarbu i gospodarki chcą zakończyć przedłużające się debaty nad sposobami wydzielenia OSD. Na razie wszystko wskazuje na to, że najpowszechniejszy będzie model, zgodnie z którym "na zewnątrz" wydzielona zostanie część firmy, zajmująca się obrotem.

Prawdziwa ekwilibrystyka

Część handlowa zostanie następnie wniesiona do spółki zależnej od dystrybucji. Trudno w takim układzie mówić o pełnej niezależności OSD. Co więcej, aby zrealizować program przekształceń w terminie, spółki musiałyby mocno się sprężać. Nie wiadomo, czy wszystko uda się zrobić bez komplikacji. - Jest bardzo prawdopodobne, że 1 lipca nie będziemy jeszcze mieli w Polsce właściwych operatorów sieci - mówi Leszek Juchniewicz, prezes Urzędu Regulacji Energetyki. - Będziemy dopiero w trakcie procesu tworzenia prawdziwych OSD - wyjaśnia.

Czy to może ujść na sucho

Inni eksperci z branży energetycznej w rozmowach z "Parkietem" twierdzą, że jesteśmy już na przegranej pozycji. I nie chodzi tylko o przekształcenia prawne czy własnościowe. Spółki dystrybucyjne powinny też pracować nad rozdzieleniem rachunków za energię na dwie części. Tymczasem do tego potrzeba wdrożenia nowych systemów informatycznych czy pomiarowych. Takiej operacji nie jest w stanie dokonać w trzy miesiące żadna firma, mająca kilka milionów klientów.

Komisja Europejska do nakładania kar posuwa się w ostateczności. Jednak zdaniem ekspertów, tym razem trudno będzie liczyć na taryfę ulgową. Do uwolnienia rynku zobowiązane są wszystkie kraje Unii Europejskiej.

Nie zdążyliśmy w dwa lata

O liberalizacji rynku energii elektrycznej mówi się w Polsce od dawna. Dwa lata temu UE wydała dwie dyrektywy mówiące, że od 1 lipca 2007 r. w branży energetycznej będzie obowiązywać pełna konkurencja. Jednak przygotowania do tego przebiegają w Polsce bardzo opornie. Zdaniem obserwatorów, odpowiedzialność za to ponosi nie tylko rząd czy strona związkowa.

Liczy się też postawa konsumentów. Wydają się oni nie

interesować korzyściami płynącymi z otwarcia rynku.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy