Wypłaty z II filaru - bezpieczeństwo dzięki racjonalności

Po pewnym okresie uśpienia powróciliśmy do dyskusji o tym, jak wyglądać ma nasz system emerytalny. Jak się okazuje, sprawa ta wywołuje nadal wiele emocji

Aktualizacja: 22.02.2017 16:05 Publikacja: 06.04.2007 09:09

Na początku bieżącego roku światło dzienne ujrzały dwie propozycje, zgłoszone przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej oraz PKPP Lewiatan, dotyczące kształtu systemu wypłat z II filaru. Dzięki temu po długiej przerwie powróciliśmy do publicznej dyskusji, toczącej się z udziałem mediów. Wydaje się, że w jej toku udało się wstępnie rozstrzygnąć przynajmniej dwie kwestie. Po pierwsze, wielość podmiotów oferujących wypłaty emerytur, po drugie prywatny charakter tych podmiotów. Zatem nie ZUS, lecz prywatne instytucje finansowe powinny zarządzać środkami emerytów. Aparat ZUS-u może być natomiast wykorzystany do wspólnego przesyłania emerytury z I i II filaru, co obniży koszty przekazu pieniędzy oraz pozwoli na sprawdzenie, czy w przypadku danego emeryta łączna wypłata z obu filarów przekracza wartość emerytury minimalnej, i czy nie jest wymagana dopłata z budżetu państwa.

Co z dziedziczeniem?

Dyskusja publiczna ujawniła kwestie, które w dotychczasowych propozycjach wydawały się oczywiste. Jak się jednak okazuje, budzą one wiele emocji społecznych i wymagają dalszych rozstrzygnięć. Jest to przede wszystkim zagadnienie dziedziczenia środków po zmarłym emerycie w okresie pobierania świadczeń z II filaru. Jego rozwiązanie zależy od odpowiedzi na pytanie, czy produkt emerytalny będzie miał charakter ubezpieczeniowy, czy kapitałowy, a także od tego, czy będzie to produkt indywidualny, czy małżeński.

Renta dożywotnia

nie jest dobra na wszystko

Podstawowym problemem obecnym w dotychczasowych propozycjach systemu wypłat jest przymus przekształcenia zgromadzonego kapitału w indywidualną rentę dożywotnią. Rozwiązanie to forsowane jest pod sztandarem racjonalności wyboru. Jego autorzy sugerują, że przez wybór renty dożywotniej emeryt maksymalizuje swoje przyszłe świadczenia, a zatem wybór jakiegokolwiek innego produktu jest nieracjonalny i w związku z tym należy go zakazać. Stwierdzenie to jest tylko częściowo prawdziwe. Owa racjonalność ma charakter statystyczny i rzeczywiście "przeciętny" emeryt nawet przy pełnej dobrowolności może najchętniej wybierać właśnie rentę dożywotnią. Jednak istnieje wiele sytuacji życiowych i potrzeb społecznych, do których to rozwiązanie zupełnie nie przystaje.

Dość typowym przykładem jest małżeństwo, w którym tylko mąż pracuje, a żona pozostaje na jego utrzymaniu. W okresie akumulacji kapitał zgromadzony w OFE stanowi wspólny majątek małżonków. Źona zachowuje odpowiednie prawo do wspólnego dorobku zarówno w przypadku śmierci męża, jak i w sytuacji rozwodu.

Co się stanie, gdy mąż przymuszony do pobierania indywidualnego świadczenia dożywotniego umrze przedwcześnie już po kilku miesiącach po przejściu na emeryturę?

Nie jest to jedynie sytuacja akademicka, ze względu na znacznie większą umieralność mężczyzn niż kobiet. Wdowa zostaje z dnia na dzień pozbawiona środków, stanowiących również dorobek jej życia, i pozostaje wyłącznie na garnuszku świadczeń socjalnych. Nawet wprowadzenie gwarantowanego okresu wypłaty renty dożywotniej, np. 5 lat, rozwiązuje problem tylko tymczasowo. W końcu i tak wdowa pozostaje bez środków do życia. Z jej punktu widzenia wyborem "racjonalnym", pozwalającym na zachowanie bezpieczeństwa finansowego, byłby rozwód tuż przed przejściem męża na emeryturę. Można jednak uniknąć zmuszania obywateli do tak drastycznych zachowań, pozostawiając im możliwość wyboru produktu emerytalnego racjonalnego z ich osobistego punktu widzenia, a nie tylko z punktu widzenia makroekonomii.

Pozwólmy wybierać

Podstawowym polem wyboru w ramach produktu ubezpieczeniowego powinny być różne formy renty dożywotniej. Od prostego świadczenia indywidualnego przez produkty z gwarantowanym okresem wypłaty, po rentę małżeńską, np. gwarantującą utrzymanie 60-proc. świadczenia po śmierci jednego ze współmałżonków. Jeszcze więcej możliwości daje rozszerzenie dostępnego wachlarza wypłat o produkt kapitałowy, jakim jest wypłata programowana.Wysokość emerytury jest w niej określona formułą aktuarialną, podobną jak w rencie dożywotniej z tą różnicą, że wysokość wypłaty ustalana jest corocznie przy uwzględnieniu rosnącego wieku emeryta i zmniejszającego się kapitału. Świadczenie ma charakter dożywotni, lecz jego wartość maleje w czasie. W zamian emeryt utrzymuje prawo własności kapitału w okresie pobierania świadczenia, podobnie jak ma to obecnie miejsce w okresie oszczędzania w OFE. Parametry aktuarialne wypłaty programowanej, takie jak tablica umieralności i techniczna stopa procentowa, określane są dla całego rynku i publikowane cyklicznie przez urząd nadzoru. Koszty zarządzania rachunkiem wypłaty programowanej pobierane są z rachunku podobnie jak w OFE, zapewniając pełną przezroczystość tego produktu.

Ze względu na kapitałowy charakter produktu, wybór świadczenia w postaci wypłaty programowanej wcale nie jest ostateczny i nieodwołalny. Emeryt niezadowolony ze stóp zwrotu lub opłat w swoim towarzystwie emerytalnym może przenieść swój kapitał do innego świadczeniodawcy. Może też w każdej chwili wykupić rentę dożywotnią w zakładzie ubezpieczeń za kapitał pozostający nadal w jego dyspozycji.

Wypłaty programowane mogą być oferowane przez istniejące powszechne towarzystwa emerytalne. Rachunki wypłat programowanych stanowiłyby obok OFE odrębny fundusz zarządzany przez PTE z odrębną strategią inwestycyjną. W obecnym stanie prawnym system wypłat programowanych podlegałby nadzorowi KNF.

Możliwość wyboru wypłaty programowanej jest sprawdzonym rozwiązaniem stosowanym w większości krajów Ameryki Łacińskiej, w których istnieją kapitałowe systemy emerytalne.

Bezpieczeństwo

dzięki różnorodności

Wprowadzając reformę emerytalną, ustawodawca powstrzymał się przed pokusą udowadniania obywatelom, że zna ich potrzeby lepiej niż oni sami. Dlatego swobodny wybór OFE, dobrowolność przystąpienia do nowego systemu dla osób w wieku 30-50 lat oraz duża dowolność w wyborze dodatkowych form oszczędzania w III filarze stały się fundamentem systemu opartego na "bezpieczeństwie dzięki różnorodności". Wydaje się, że dzisiaj, gdy wszyscy uczestnicy systemu: ustawodawca, nadzór, instytucje rynku kapitałowego i członkowie funduszy emerytalnych - bogatsi są o 8 lat doświadczeń, tym bardziej wybór formy świadczenia emerytalnego możemy powierzyć racjonalnemu wyborowi najbardziej zainteresowanych swoim bezpieczeństwem finansowym - przyszłym emerytom.

fot. archiwum

prezes AIG PTE SA

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy