Wind Telecom idzie w ślady Unimy 2000

Krakowska spółka zajmująca się produkcją rozwiązań teleinformatycznych planuje debiut w I kwartale 2008 roku

Aktualizacja: 22.02.2017 15:16 Publikacja: 10.04.2007 08:05

Właścicielem firmy jest fundusz venture capital z grupy Renaissance. Kontroluje około 60 proc. kapitału. Nieco ponad 10 proc. papierów jest w rękach Intela Atlantic - inwestycyjnego ramienia koncernu Intela. Resztę posiadają osoby fizyczne, które zakładały i wciąż kierują firmą.

Realizowanie zysków

- Nasz debiut na GPW będzie okazją do sprzedaży akcji przez inwestorów, przede wszystkim funduszu Renaissance, który kupował papiery jeszcze w 2001 r. - powiedział Rafał Kulawik, prezes Wind Telecom.

W ofercie do kupienia będą również nowe akcje. - Potrzebujemy pieniędzy na sfinansowanie ekspansji w krajach Europy Środkowej - mówił R. Kulawik. Firma dopiero zaczęła przygotowania do upublicznienia, dlatego szczegóły subskrypcji nie są jeszcze znane. - Nasze potrzeby inwestycyjne szacuję na około 20 mln zł i taką kwotę prawdopodobnie będziemy chcieli pozyskać ze sprzedaży papierów - wskazał prezes. Przyznał, że firmą interesują się inwestorzy branżowi. - Nasi właściciele preferują sprzedaż akcji w ofercie. Spółki giełdowe wyceniane są z premią - wyjaśnił R. Kulawik.

Wind Telecom to niewielka spółka teleinformatyczna. Działalność opiera na dwóch filarach. Jednym są rozwiązania IT dla contact center (platforma Contactis), drugim - usługi dodane dla operatorów telekomunikacyjnych. Podobny profil ma notowana na GPW krakowska, Unima 2000. Jeszcze do niedawna oba obszary proporcjonalnie decydowały o wynikach spółki. - Stopniowo przesuwamy ciężar w stronę aplikacji dla call i contact center - mówił R. Kulawik. Już w ub.r. z tego źródła pochodziło ponad 85 proc. przychodów. Działalność dla operatorów na początku maja zostanie wydzielona do nowej spółki - Wind Mobile. W grupie Wind Telecom jest również firma Eurokom, zajmująca się dostarczaniem treści rozrywkowych, np. gier czy logo, dla użytkowników komórek.

Rumuński poligon

Najważniejszym "dzieckiem" Wind Telecom jest jednak oddział działający w Rumunii. - Jest to bardzo perspektywiczny rynek, a konkurencja jest słabsza niż w Polsce - tłumaczył prezes. Mimo że oddział został otwarty dopiero półtora roku temu, już zarabia na siebie. - Oczekujemy, że w 2007 r. z tego rynku będziemy mieli nawet 1 mln euro wpływów, a marża na sprzedaży przekroczy 0,5 mln euro - wskazał prezes.

Wind Telecom chce przenieść rumuńskie doświadczenia na kolejne państwa. - Rynki krajów naszego regionu Europy są bardzo chłonne. Chcemy otworzyć kilka kolejnych biur. To wymaga znacznych wydatków, które sfinansujemy za pieniądze inwestorów giełdowych - podsumował R. Kulawik.

"Techniczne" wahnięcie wyników

W 2006 r. krakowska spółka miała 13,5 mln zł przychodów i zarobiła netto 205 tys. zł. Dane nie obejmują rezultatów Eurokomu, który miał 1,8 mln zł obrotów i 100 tys. zł zysku netto. - Nasz wynik byłby dużo lepszy i przekroczyłby 1 mln zł, gdyby nie umowa z Playem. Kontrakt został już zrealizowany i ponieśliśmy związane z nim koszty. Tymczasem płatności zostały rozłożone aż na pięć lat - tłumaczył prezes Rafał Kulawik.

Ten rok ma być dla Wind Telecom znacznie lepszy. - Musimy pokazać inwestorom, że jesteśmy dobrą spółką. Dlatego zakładamy, że nasz zysk netto wyniesie co najmniej 1 mln złotych - zapowiedział prezes informatycznego przedsiębiorstwa.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
PZU ważnym filarem rynku kapitałowego i gospodarki
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego