Przeoczenie emisji z prawem poboru to nieodwołalne straty

Przeoczenie emisji akcji z prawem poboru, szczególnie tych z niską ceną, powoduje duże i nieodwracalne straty w portfelach inwestorów. Z tego powodu tylko w tym i zeszłym roku z rachunków inwestorów mogło wyparować dużo ponad 50 mln złotych

Aktualizacja: 22.02.2017 11:27 Publikacja: 11.04.2007 07:31

Z szacunków "Parkietu" wynika, że w przypadku 25 emisji akcji z prawem poboru przeprowadzonych od początku 2006 r. inwestorzy, którzy przegapili terminy zapisów na nowe papiery, stracili 58 mln zł.

Moda na emisję akcji

po bardzo niskiej cenie

Coraz więcej spółek notowanych na GPW decyduje się na emisję nowych akcji. Z reguły odbywa się to w trybie praw poboru, co oznacza, że akcje w emisji kupić mogą tylko ci inwestorzy, którzy byli udziałowcami firmy w określonym momencie w przeszłości. Wtedy na ich rachunkach zapisane zostały tzw. prawa poboru (tyle praw poboru, ile akcji na rachunku).

Bardzo często spółki decydują się na emisję akcji po cenie znacznie niższej, niż wynikałoby to z notowań na giełdzie. Robią tak przede wszystkim dlatego, aby zapewnić sobie powodzenie emisji. Inwestor, jeżeli nie zapisze się na akcje np. po złotówce, które na GPW kosztują 20 zł, poniesie stratę. W takich sytuacjach jest więc przyparty do muru. Jeżeli nabył prawa poboru i nie sprzedał ich, gdy były w obrocie giełdowym, to nie pozostaje mu nic innego, jak złożenie zapisów na nowe akcje.

Nawet długoterminowi

inwestorzy muszą być czujni

Takie emisje są bardzo kłopotliwe dla długoterminowych inwestorów, którzy nie są na bieżąco z giełdowymi wydarzeniami. - Konsekwencje przeoczenia terminów związanych z okresem "życia" prawa poboru oznaczają dla inwestora realne straty finansowe - potwierdza Łukasz Grzesło z Domu Inwestycyjnego BRE Banku.

W skali całego rynku w trakcie ostatnich kilkunastu miesięcy mogą one być znacznie większe niż 58 mln zł wynikające z szacunków "Parkietu". Nasze zestawienie obejmuje bowiem tylko wybrane firmy, które nowe akcje sprzedawały po znacznie niższej cenie, niż wynikałoby to z notowań na giełdzie. Nie uwzględniliśmy w nim m.in. emisji przeprowadzanych przez narodowe fundusze inwestycyjne, które mają bardzo rozproszony akcjonariat. W ich przypadku oszacowanie strat inwestorów komplikował np. fakt posiadania przez fundusze akcji własnych.

Powodów niezapisywania się przez akcjonariuszy na tanie papiery nowej emisji może być wiele. Najczęściej dzieje się tak dlatego, że mali akcjonariusze spółek po prostu o emisjach zapominają. Często bywa też, że rzadko zaglądają na swoje internetowe rachunki albo odwiedzają biuro maklerskie i w ogóle o nich nie wiedzą. Czy można temu jakoś zaradzić?

Brokerzy powinni

lepiej informować

Tym, co najbardziej mogłoby uchronić "uśpionych akcjonariuszy" przed przegapieniem nowej emisji, jest usprawnienie komunikacji na linii dom maklerski - inwestor.

Brokerzy zapewniają, że ta komunikacja już istnieje. Większość zamieszcza informacje o emisjach z prawem poboru na swoich stronach internetowych. Niektórzy idą jeszcze dalej. - O emisjach z prawem poboru informujemy inwestorów także drogą mailową lub telefoniczną. Informacje te docierają do zdecydowanej większości naszych klientów posiadających prawa poboru - twierdzi Artur Mrowczyk z Domu Maklerskiego Penetrator. O stosowaniu podobnych rozwiązań mówią przedstawiciele jeszcze kilku innych firm.

Mimo to dość często w ostatnich miesiącach dzwonią do "Parkietu" inwestorzy, którzy przegapili emisję akcji. Są źli na samych siebie, ale także na swoich brokerów, którzy nie powiadomili ich, chociaż są dobrymi klientami i często posiadają na rachunkach aktywa o wartości kilkudziesięciu tysięcy złotych.

W czasach tak dobrej koniunktury giełdowej, która przekłada się na rekordowe wyniki domów maklerskich, firmy te mogłyby więc jeszcze bardziej zadbać o swoich klientów. Powinny uszczelnić procedury informowania inwestorów o emisjach z prawem poboru. Standardem, który wiele nie kosztuje, powinno stać się powiadamianie w osobnych komunikatach przesyłanych pocztą elektroniczną. Informacje przesyłane w biuletynach porannych mogą umknąć w gąszczu innych informacji. Może warto wprowadzić do oferty biur płatną usługę informowania o takich wydarzeniach. Za powiadomienie inwestora za pośrednictwem tradycyjnej poczty o tym, że spółka, której akcje znajdują się na jego rachunku, przeprowadzi emisję z prawem poboru, broker mógłby pobierać kilka złotych.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy