Spowolnienie w USA pewne, recesja nie

Większość Amerykanów spodziewa się recesji w USA w tym roku. Większość ekonomistów prognozuje jedynie wolniejszy wzrost

Aktualizacja: 22.02.2017 08:27 Publikacja: 12.04.2007 09:25

Pesymizm Amerykanów uwidocznił się w ankiecie przeprowadzonej przez agencję Bloomberg i gazetę "Los Angeles Times". Sześciu na dziesięciu ankietowanych przewiduje recesję. Jest to zatem wynik podobny do rezultatu ankiety przeprowadzonej przez tę gazetę w grudniu 2000 r. Wtedy 64 proc. ankietowanych przewidziało recesję, która zaczęła się trzy miesiące później.

Tak więc większość ankietowanych Amerykanów spodziewa się recesji, i to mimo że 6 kwietnia Departament Pracy opublikował raport informujący o utworzeniu w marcu 180 tys. miejsc pracy i spadku stopy bezrobocia do poziomu najniższego od pięciu lat. O negatywnej ocenie perspektyw gospodarczych mogły zatem przesądzić wysokie ceny benzyny i wyraźne schłodzenie koniunktury na rynku nieruchomości. Benzyna w USA od stycznia zdrożała średnio prawie o 30 proc. Kryzys w budownictwie stał się poważnym ostrzeżeniem, gdy po gwałtownym spadku w ub.r. liczby budowanych i sprzedawanych domów w tym roku pojawiły się problemy ze spłatą kredytów.

Konsumenci reagują

na wieści z mediów

Większość ankietowanych przez "Los Angeles Times" wykazało jednak optymizm co do cen domów. Ponad połowa spodziewa się utrzymania ich na obecnym poziomie w najbliższym półroczu, a dwa razy więcej przewiduje ich wzrost niż spadek.

- Konsumenci amerykańscy podejmują obecnie gros decyzji pod wpływem publikowanych wskaźników i wieści z mediów. Te zaś nie są jednoznaczne. Np. zatrudnienie wzrasta niewiele wolniej niż w ubiegłych latach. Należy spodziewać się wahań nastrojów konsumenckich, w miarę jak będą pojawiać się nowe informacje dotyczące gospodarki. Wydaje się prawie pewne, iż tempo wzrostu gospodarczego spadnie, ale 2-procentowy przyrost PKB jest bardzo realny - powiedział "Parkietowi" Maciej Reluga, główny ekonomista BZ WBK.

Spokój ekonomistów

Amerykańscy ekonomiści ankietowani tuż przed świętami przez agencję Bloomberga spodziewają się spowolnienia wzrostu gospodarczego USA w II półroczu. Uzasadniają prognozę pogłębiającym się kryzysem w budownictwie, a przede wszystkim spadkiem wydatków przedsiębiorstw. Spółki w IV kwartale zainwestowały w nowy sprzęt i wyposażenie o 4,8 proc. mniej niż przed rokiem. Najnowsze dane o sprzedaży dóbr trwałych wskazują na dalszy spadek tych wydatków w minionym kwartale.

Na cały 2007 r. ekonomiści przewidują jednak zwiększenie produktu krajowego brutto Stanów Zjednoczonych o 2,4 proc. Byłby to wzrost pokaźny jak na gospodarkę o takich rozmiarach i poziomie rozwoju, ale też najmniejszy od pięciu lat.

Dla niektórych ekonomistów sygnałem zapowiadającym recesję jest krzywa rentowności amerykańskich obligacji. Obecnie oprocentowanie krótkoterminowych papierów jest większe niż długoterminowych, co może zapowiadać pojawienie się recesji za 12 do 18 miesięcy.

- Spodziewamy się w tym roku spowolnienia gospodarki USA - ale recesji nie. Wpływ procesów gospodarczych w Stanach Zjednoczonych na Polskę jest pośredni. Załamanie zagroziłoby ożywieniu obserwowanemu w Europie, a przez to wpłynęłoby na spowolnienie wzrostu gospodarczego w Polsce. Najszybszym kanałem transmisji byłaby giełda. Obniżenie stóp procentowych w USA na dłuższą metę mogłoby wesprzeć złotego i podnieść atrakcyjność naszych obligacji skarbowych - uważa Mateusz Szczurek, główny ekonomista ING Bank Śląski.

Scenariusza zawierającego recesję nie zakładają też eksperci Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Komentarz

Witold Orłowski

Główny doradca ekonomiczny PriceWaterhouseCoopers

Nasz region nie jest zbyt wrażliwy

na to, co dzieje się na świecie

Jeśli recesja nadejdzie, to będzie spowodowana głównie zmianą nastawienia gospodarstw domowych. Gospodarka USA jest w stanie rozwoju od kilkunastu lat, z krótką przerwą w 2001 r. Wszyscy są świadomi, że kiedyś recesja musi nadejść. Dominuje przekonanie, że dotąd udawało się jej uniknąć, bo gospodarstwa domowe czuły się pewnie. Poza tym trwał napływ inwestycji, aPojawia się zatem pytanie: co teraz pomyślą Amerykanie? Eksperci czekają na ruchy konsumentów, którzy są zaniepokojeni ostrzeżeniami ekspertów. To samosprawdzająca się prognoza.Tak więc recesja prawdopodobnie nadejdzie - nie wiadomo tylko kiedy.

Sytuacja Europy Środkowej jest wyjątkowa. Nasz region nie jest zbyt wrażliwy na to, co dzieje się na świecie, a tym bardziej za oceanem. Polski eksport rósł gwałtownie mimo recesji w Europie Zachodniej. Możemy więc wyobrazić sobie nasz rozwój mimo recesji w Stanach. Najpoważniejszą negatywną konsekwencją dla Polski byłby spadek inwestycji kapitałowych i bezpośrednich.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy