W 2006 r. giełdowa firma przeniosła do spółki zależnej Pekaes Multi-Spedytor znaczną część swojego majątku. Aport wyceniła na ponad 350 mln zł. Teraz obie firmy połączą się, a aktywa Multi-Spedytora powrócą do spółki matki droższe o 164 mln zł.
Pomogły nieruchomości
Pierwotna wartość księgowa majątku, który został wniesiony przez Pekaes do Multi-Spedytora, to 188 mln zł. Firma zastrzega, że jego wartość rynkowa była znacznie wyższa. Aktywa przekazane spółce zależnej to ciężarówki oraz liczne nieruchomości. To właśnie te ostatnie przyczyniły się najbardziej do wzrostu wartości aportu.
Audytor ma wątpliwości
Po przekazaniu aportu wartość udziałów Multi-Spedytora w księgach Pekaesu wzrosła z 51 do ponad 400 mln zł. W opublikowanym w tym tygodniu raporcie rocznym biegły rewident giełdowej spółki podkreśla, że nie jest w stanie ocenić, czy wycena ta jest prawidłowa. Przypomina, że Multi-Spedytor poniósł stratę zarówno na działalności operacyjnej, jak i stratę netto. Jego zdaniem, "stanowi to przesłankę do utraty wartości tych aktywów". Jednak według zarządu Pekaesu, jakiekolwiek odpisy nie wchodzą w grę. Firma liczy, że Multi-Spedytor już wkrótce wyjdzie na prostą i osiągnie zysk (w IV kw. ub. r. po raz pierwszy od dłuższego czasu spółka ta wypracowała dodatni wynik EBITDA).