Ukraina może przyłączyć się do budowy gazociągu Nabucco, transportującego kaspijskie paliwo do Europy - informuje agencja Reuters, powołując się na anonimowe źródło w tureckim rządzie.
Na razie udziały w konsorcjum, które zajmuje się przedsięwzięciem, mają koncerny: OMV z Austrii, MOL z Węgier, Transgaz z Rumunii, Bułgargaz z Bułgarii oraz Botas z Turcji. W ubiegłym tygodniu Jurij Bojko, minister energetyki Ukrainy, zaproponował tureckim władzom uczestnictwo swojego kraju w gazowym projekcie. W zamian Turcy mieliby otrzymać dostęp do złóż ropy i gazu na ukraińskiej części szelfu Morza Czarnego.
Szukają szóstego
Już w marcu udziałowcy projektu Nabucco postanowili, aby do inwestycji przyłączył się szósty uczestnik. Wśród rozpatrywanych do tej pory partnerów są francuskie Gaz de France i Total oraz niemiecki RWE. Jednak Francuzi prawdopodobnie pożegnają się z uczestnictwem w projekcie. Tydzień temu stosunki na linii Ankara-Paryż mocno się ochłodziły. Relacje pomiędzy dwoma krajami pogorszyła rezolucja francuskiego parlamentu. Tamtejsi posłowie zdecydowali, że nieuznawanie masakry Ormian (dokonanej przez tureckie wojska w czasach I wojny światowej) za ludobójstwo jest przestępstwem. Decyzja Paryża wpłynęła na zerwanie rozmów z Gaz de France i osłabiła też pozycję Totala.
Nabucco wyzwoli Europę