Udany początek roku dla IDMSA

Grupa Deutsche Banku zwiększyła zaangażowanie w akcjonariacie IDMSA do ponad 9 proc. Ma teraz 8,18 mln akcji i jest trzecim co do wielkości udziałowcem tej firmy.

Więcej akcji posiada tylko prezes IDMSA Grzegorz Leszczyński (prawie 9 mln sztuk, co daje 9,9-proc. udział w głosach na WZA) oraz Marek Falenta (9,65 mln akcji imiennych, stanowiących 9,99 proc. głosów). Falenta nabył ten pakiet, wnosząc do IDMSA część swoich udziałów w spółce Electus.

Na czwarte miejsce w akcjonariacie spółki spadł jej wiceprezes Rafał Abratański (7,76 mln sztuk, 8,55 proc.). Stało się tak za sprawą transakcji z 9 marca, w których R. Abratański wraz z prezesem IDMSA i kilkoma innymi udziałowcami brokera odpowiedzieli na zainteresowanie spółką ze strony inwestorów finansowych i sprzedali im część swoich akcji.

Wtedy swoje zaangażowanie mogła zwiększyć grupa DB. Oprócz niej papiery brokera kupowało także PKO TFI (ma 5 mln akcji, 5,51 proc.). Czy były to trafne decyzje po tym, jak od początku 2006 r. akcje IDMSA podrożały o blisko 500 proc?

- Jesteśmy przekonani, że obecnie realizowane i zaplanowane projekty przyniosą naszym akcjonariuszom satysfakcjonujące wyniki finansowe, a strategia rozwoju poprzez budowę silnej grupy kapitałowej zapewni im długoterminowy, wysoki zwrot z inwestycji - mówi Rafał Abratański.

Częściowo obietnica wiceprezesa IDMSA może się zmaterializować już za miesiąc. 15 maja dom maklerski opublikuje jednostkowe i skonsolidowane - uwzględniające wyniki Electusa (ale tylko w 50 proc., bo tyle udziałów w spółce posiada IDMSA) - sprawozdania finansowe. Biorąc pod uwagę coraz większe obroty realizowane przez brokera na GPW (po I kwartale na rynku akcji stanowią one 54 proc. obrotów z całego 2006 r.), dużą aktywność na rynku ofert publicznych i niepublicznych, należy się spodziewać rekordowego w skali kwartału kilkunastomilionowego zysku netto.