Ministerstwo Gospodarki zadba o oszczędne użytkowanie energii elektrycznej w Polsce. Szykuje już projekt ustawy w tej sprawie. Jednocześnie opracowywany jest Krajowy Plan Efektywności Energetycznej. - Musimy do czerwca przesłać go do Komisji Europejskiej - mówi Krzysztof Tchórzewski, wiceminister odpowiedzialny w resorcie gospodarki za sprawy energetyki.
W dokumencie, który trafi do Brukseli, znajdą się zapisy o stosowaniu energooszczędnych urządzeń, określaniu charakterystyki energetycznej budynków czy efektywnego korzystania z prądu w domach. Te działania mają o połowę zmniejszyć wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną, które do 2020 r. może wzrosnąć w Polsce nawet o 40-proc.
- Krajowy Plan Efektywności Energetycznej zakłada wiodącą rolę sektora publicznego - mówi Zbigniew Kamiński, zastępca dyrektora Departamentu Energetyki w MG. Należące do organów publicznych budynki będą musiały najszybciej spełnić wymagania efektywności energetycznej. Zdaniem Z. Kamińskiego, trzeba będzie również zmienić ustawę o zamówieniach publicznych, bo kupowany przez urzędy sprzęt będzie musiał spełniać najwyższe wymogi.
Drugi filar planu oszczędnościowego, czyli ustawa o efektywności energetycznej, ma wejść w życie najpóźniej od stycznia 2009 r. Zobowiązuje nas do tego prawo unijne. - Podstawowym założeniem ustawy będzie wprowadzenie tzw. białych certyfikatów - wyjaśnia wiceminister K. Tchórzewski. - Mają one być ekonomiczną zachętą do podnoszenia efektywności energetycznej - wyjaśnia.
Firmy sprzedające energię odbiorcom końcowym będą musiały zdobyć odpowiednią ilość certyfikatów i rozliczyć się z Urzędem Regulacji Energetyki. Jak planuje MG, będzie można zdobyć je za podejmowanie działań z katalogu, który znajdzie się w ustawie. Już teraz wiadomo, że nasze regulacje pójdą dalej niż w innych krajach Europy.