Budowa przebiegającego pod Cieśniną Beringa korytarza transportowego z Syberii na Alaskę ma pochłonąć 65 miliardów dolarów i zająć nawet kilkanaście lat. O gigantycznym projekcie, który umożliwi transport do Stanów m.in. ropy i gazu, poinformowały wczoraj w Moskwie rosyjskie władze.
Cały korytarz ma być długi na sześć tysięcy kilometrów. Jego fragment będzie stanowić tunel. W podmorskiej części będzie on mieć długość około stu kilometrów - dwa razy większą od tunelu pod kanałem La Manche. Jeśli powstanie, będzie to najdłuższy tunel na świecie.
Sama podmorska przeprawa ma kosztować między 10 a 12 miliardów dolarów. Resztę kosztów pochłonie budowa całego korytarza transportowego.
Będzie on obejmować autostradę i szybką linię kolejową, a także rury, którymi do Stanów i Kanady popłynie syberyjska ropa naftowa i gaz ziemny. Korytarzem będą biec także światłowody i inne łącza telekomunikacyjne. - Będzie to projekt biznesowy, a nie polityczny - przekonywał Maksim Bystow, wiceszef rosyjskiej agencji ds. specjalnych stref ekonomicznych.
Budową zajmie się konsorcjum TMK-World Link, działające na zasadach partnerstwa publiczno-prywatnego, w którego składzie znalazły się m.in. rosyjskie koleje, operator ropociągów Transnieft oraz energetyczny koncern JES. Zdaniem Wiktora Razbegina z rosyjskiego Ministerstwa Gospodarki, rządy Rosji i USA docelowo mogłyby objąć po 25 proc. udziałów w przedsięwzięciu.