Zaostrza się walka o Śrubex

Mniejszościowi akcjonariusze uważają, że Koelner, który kontroluje teraz 34,2 proc. kapitału producenta śrub, nie jest dla spółki dobrym inwestorem strategicznym. Chcą uchwałą walnego zgromadzenia zobowiązać zarząd do znalezienia innego

Aktualizacja: 22.02.2017 05:01 Publikacja: 20.04.2007 06:59

Emocjonująco zapowiada się majowe nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy Śrubeksu. Wniosek o zwołanie go złożyli inwestorzy zrzeszeni w porozumieniu mniejszościowych akcjonariuszy. Do tej pory domagali się głównie zmian w radzie nadzorczej i przejścia ze stosowania polskich standardów rachunkowości na międzynarodowe, co m.in. umożliwi aktualizację wartości nieruchomości w księgach. Teraz mają nowe pomysły i chcą bronić łańcucką spółkę produkującą śruby przed przejęciem przez Koelnera.

Zarząd ma szukać inwestora

Akcjonariusze zrzeszeni w porozumieniu (mają w sumie 16,5 proc. głosów) uważają, że Koelner nie jest dobrym inwestorem strategicznym dla spółki. - Nie widać efektów jego działalności w firmie, a w akcjonariacie jest od ponad roku. Obroty między podmiotami za 2006 rok wyniosły tylko 100 tys. zł - tłumaczy Mariusz Obszański, jeden z członków porozumienia. - Efekty synergii będą widoczne dopiero po inkorporowaniu Śrubeksu - mówi Przemysław Koelner, przewodniczący rady nadzorczej Śrubeksu i członek rady nadzorczej Koelnera.

Porozumienie akcjonariuszy chce wobec tego zobowiązać zarząd uchwałą NWZA do znalezienia nowego inwestora strategicznego. - Myślimy o dużej firmie zagranicznej, produkującej na przykład narzędzia budowlane - wyjaśnia Michał Lachowicz, koordynator porozumienia. - Znamy tę branżę i do tej pory z takim zainteresowaniem się nie spotkaliśmy - tłumaczy Przemysław Koelner.

Akcjonariusze mniejszościowi chcieliby też zmiany przedmiotu działalności spółki. - Śrubex ma niewykorzystane tereny z dobrą infrastrukturą, między innymi bocznicą kolejową, położone w pobliżu planowanego przecięcia autostrady z drogą szybkiego ruchu. Można je sprzedać lub rozpocząć tam inną działalność, na przykład produkcję materiałów budowlanych, na które popyt będzie w najbliższych latach duży - tłumaczy Mariusz Obszański.

Jest szansa na dużo nowych

i tanich akcji...

Rozwój w nowym kierunku byłby możliwy właśnie dzięki pozyskaniu inwestora lub dzięki pieniądzom z giełdy. W porządku obrad NWZA znaleźć ma się bowiem punkt o emisji akcji z prawem poboru. - Proponujemy, aby jeden "stary" walor uprawniał do nabycia trzech akcji nowej emisji - mówi M. Obszański. Ich cena miałaby być zbliżona do wartości nominalnej, która wynosi 2,41 zł (wczoraj na giełdzie za walor Śrubeksu płacono 48,3 zł).

... ale Koelner mówi: nie

Tym pomysłom sprzeciwia się jednak Koelner. - Badamy sprawę, ale na razie jesteśmy sceptyczni. Raczej nie będziemy głosować za nową emisją z prawem poboru - mówi P. Koelner. Mniejszościowi nie mogą też raczej liczyć na poparcie głównego akcjonariusza w kwestii zmiany przedmiotu działalności Śrubeksu. Co więcej, Koelner nie będzie prawdopodobnie głosować za zmniejszeniem składu osobowego rady nadzorczej, mimo że wcześniej deklarował wstępne poparcie.

Giełdowy Koelner na razie nie rezygnuje jednak z planów inkorporacji Śrubeksu, dokonując wymiany akcji. W wezwaniu płacił po 34,5 zł za walor spółki. Zdaniem porozumienia akcjonariuszy oferta nie była atrakcyjna. Obawiają się, że parytet wymiany też nie będzie korzystny.

Tymczasem Śrubex, który w ubiegłym roku radził sobie kiepsko, zaczyna wychodzić na prostą. Znajduje to odzwierciedlenie w jego wynikach i wycenie rynkowej. - Staramy się robić swoje - mówi p.o. prezesa Nikodem Bernacki. Nie chce jednak w żaden sposób odnieść się do pomysłów zaprezentowanych przez porozumienie akcjonariuszy. - To kwestie właścicielskie - ucina.

komentarz

Koelner zbyt długo zwlekał z decyzją

o przejęciu Śrubeksu

Ponad rok temu, gdy Koelner zainwestował w kilkunastoprocentowy pakiet akcji producenta śrub, nie pojawiały się głosy sprzeciwu. Sytuacja finansowa Śrubeksu nie była zachwycająca - spółka notowała straty - wydawało się więc, że fundusz Supernova Capital z ulgą pozbywa się akcji na rzecz inwestora branżowego. Prawdopodobnie nie byłoby większych przeszkód, żeby Koelner zwięz Łańcuta. Jej wycena rynkowa też wydawała się atrakcyjna. Koelner zbyt długo zwlekał jednak z decyzją o całkowitym przejęciu kontroli nad Śrubeksem. Hossa na rynku sprawiła natomiast, że inwestorzy zainteresowali się zapomnianymi dotychczas firmami i coraz trudniej na giełdzie o prawdziwą "okazję".

Wycena rynkowa idzie w górę

Gdy Koelner wzywał do sprzedaży akcji Śrubeksu na giełdzie, płacono za walor więcej, niż oferował. Dziś różnica jeszcze wzrosła, ale Koelner podkreśla, że dla niego łańcucka spółka, jako zakład produkcyjny, nie jest więcej warta. Z tym nie zgadza się porozumienie akcjonariuszy.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy