Hiszpański koncern budowlany Sacyr Vallehermoso nie zamierza odpuszczać. Nie dostał miejsc w radzie nadzorczej Eiffage, choć jest największym inwestorem tej francuskiej firmy, więc chce wziąć ją w całości.
Koncern z Hiszpanii, drugi co do wielkości na krajowym rynku budowlanym, zaoferował za przejęcie brakujących mu dwóch trzecich akcji Eiffage, trzeciej potęgi budowlanej we Francji, 6,5 miliarda euro. Chce płacić własnymi papierami, w przeliczeniu po ok. 105 euro za akcję Eiffage. Przedwczoraj papiery kosztowały 111 euro. Wczoraj obrót był wstrzymany.
Zaledwie dzień wcześniej miało miejsce walne zgromadzenie udziałowców Eiffage. Przy tej okazji Hiszpanie, którzy od początku rok skupili prawie jedną trzecią papierów spółki, znów próbowali zdobyć dla siebie kilka miejsc w jej radzie nadzorczej. Nie wywalczyli ani jednego. Zaważyło na tym pozbawienie przez Francuzów możliwości głosowania grupy 89 hiszpańskich inwestorów, mają-
cych 17,5 proc. akcji Eiffage.
Władze francuskiego koncernu uznały, że zachodzi podejrzenie zmowy - że Sacyr ma sprzymierzeńców, z którymi razem kontroluje ponad jedną trzecią Eiffage, a to powinno skutkować ogłoszeniem przez Hiszpanów wezwania na resztę papierów. Szef Eiffage Jean-Francois Roverato tłumaczył, że nie ma nic przeciwko ofercie zakupu Eiffage, ale nie dopuści, żeby przejęcie kontroli odbywało się z naruszeniem prawa.