Ten ósmy pod względem wielkości chiński bank sprzedawał papiery w Szanghaju i Hongkongu i zebrał z rynku maksimum tego, co planował. Na podstawie wyceny z tej oferty wartość spółki wynosi 28,9 mld USD.
Chińskie banki w ciągu minionych dwóch lat pozyskały ze sprzedaży akcji na rynku publicznym prawie 60 mld USD. Umożliwiło im to rozwinięcie akcji kredytowej na niespotykaną dotychczas skalę, co też przyczyniło się do tak szybkiego wzrostu gospodarczego Chin. Wysiłki rządu mające na celu schłodzenie koniunktury i zapobieżenie powstaniu inwestycyjnej bańki nie osłabiły oczekiwań, które spowodowały potrojenie kursów chińskich akcji w ciągu roku. Tylko w marcu założono w Chinach ponad milion rachunków inwestycyjnych.
Olbrzymia nadsubskrypcja
Na fali tego entuzjazmu Citic Bank pozyskał 13,34 mld juanów (1,7 mld USD) ze sprzedaży w Szanghaju 2,3 mld nowych akcji wycenionych na 5,8 juana za sztukę. Pekińska spółka dalsze 4,89 mld akcji sprzedała w Hongkongu po 5,86 tamtejszego dolara za papier, co dało jej w sumie 28,66 mld dolarów Hongkongu (3,7 mld USD).
Ze wstępnych obliczeń wynika, że indywidualni inwestorzy w Hongkongu zapisali się na ponad 200 razy więcej akcji niż było dla nich przeznaczone. W przypadku inwestorów instytucjonalnych wartość popytu przekroczyła podaż 80-krotnie. Wartość zapisów na szanghajską pulę przekroczyła bilion juanów, i to bez akcji przeznaczonych dla inwestorów korporacyjnych.