Nadzieje na zaprezentowanie przez spółki giełdowe dobrych wyników finansowych za I kwartał 2007 r. powodują, że indeksy opisujące koniunkturę na GPW znajdują się wciąż w średnioterminowym trendzie wzrostowym. Co ciekawe, z opublikowanego ostatnio cyklicznego raportu NBP o sytuacji w przedsiębiorstwach wynika, że kurs euro w stosunku do złotego kształtuje się nadal na poziomie generalnie opłacalnym dla polskiego eksportu, a stopień wykorzystania mocy produkcyjnych jest na tyle wysoki, że wciąż oczekiwać można wysokiej dynamiki nakładów inwestycyjnych, co powinno przyczynić się do utrzymania wzrostu gospodarczego na wysokim poziomie. Z danych naszego banku centralnego wynika ponadto, że banki komercyjne złagodziły kryteria przyznawania kredytów dla przedsiębiorstw, co powinno także sprzyjać przyrostowi inwestycji. Makroekonomiczne uwarunkowania sytuacji na polskim rynku akcji wciąż więc prezentują się korzystnie. Co prawda ze strony poszczególnych członków RPP pojawiają się opinie o konieczności podwyżki stóp procentowych, ale raczej nie należy spodziewać się, aby jej skala była bardzo znacząca. Poza tym wysoka dynamika wynagrodzeń powinna przyczynić się do dalszego napływu kapitału do funduszy inwestycyjnych. Dzięki temu nadal można oczekiwać relatywnej przewagi segmentu małych i średnich spółek nad sektorem firm o największej kapitalizacji. Oczywiście, z sezonowego punktu widzenia pojawiają się pewne zagrożenia. Często bowiem zdarzało się, że okres między majem a październikiem danego roku był niezbyt udany dla posiadaczy akcji. Po drugie trzeba pamiętać, że rozpoczęta w 2003 r. hossa trwa już bardzo długo i groźba poważnej korekty zwiększa się.

Z drugiej strony trudno dostrzec ewidentne objawy zakończenia trendu wzrostowego. Przede wszystkim nie można na razie dostrzec charakterystycznej dla kształtowania się szczytów euforii. Obliczany przez jeden z portali internetowych Wskaźnik Optymizmu Analityków kształtuje się na stosunkowo niskim poziomie.

Zgodnie więc z regułą "inwestowania wbrew opinii większości" powinno to stanowić wiarygodny sygnał kupna.