Nie udało się wyciągnąć notowań surowców na nowy szczyt. Indeks CRB Futures, obejmujący kontrakty na najważniejsze surowce, którymi handluje się na giełdach amerykańskich, tracił przez cały zeszły tydzień. Od spadku rozpoczął także bieżący.

Przez ostatnie kilka sesji najmocniej obniżyły się notowania gazu ziemnego - o ponad 6 proc. - głównie ze względu na prognozy pogody przewidujące ocieplenie w rejonie centralnych i wschodnich stanów USA. Inne surowce energetyczne nie taniały tak mocno. W tygodniowym rozrachunku prawie nie drgnęły notowania ropy naftowej. Wczoraj za baryłkę płacono w Nowym Jorku po 64,3 USD, czyli o ok. dolara więcej niż w piątek. Na ten wzrost wpłynęła głównie niepewność dotycząca dostaw ropy z Nigerii po sobotnich wyborach prezydenckich. Ponadto w Stanach Zjednoczonych mocno rośnie popyt na benzynę, co w najbliższym czasie może mieć duży wpływ na ceny ropy i jej samej. Wczoraj za galon benzyny płacono w Nowym Jorku po 2,14 dolara, niemal tyle samo, ile półtora tygodnia temu, kiedy benzyna była najdroższa od sierpnia zeszłego roku.

Poza gazem do spadku notowań CRB Futures przyczyniła się głównie obniżka notowań towarów pochodzenia roślinnego (m.in. kawy, kukurydzy, cukru pomarańczowego). Natomiast właściwie nie ma przerwy w zwyżce notowań metali bazowych. Miedź osiągnęła w zeszłym tygodniu w Nowym Jorku cenę 3,67 USD za funt (ponad 8090 USD za tonę), najwyższą od września.

Wczoraj CRB Futures wynosił 311,7 pkt, w porównaniu z 312,1 pkt w piątek i 314,8 pkt na początku zeszłego tygodnia.