Rada Ministrów zgodziła się wczoraj na obniżenie składek rentowych o 3 pkt proc. w lipcu oraz o kolejne 4 pkt proc. z początkiem 2008 r. Przyjęta przez rząd zmiana ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych wkrótce trafi do posłów. - Nowela jest krótka i prosta. Mam nadzieję, że Sejm zdąży z jej uchwaleniem - powiedziała po tym wicepremier Zyta Gilowska. Jej zdaniem, z wdrożeniem zmian "wyrobi" się także Zakład Ubezpieczeń Społecznych. - ZUS potrzebuje kilku tygodni na modyfikację systemu informatycznego - stwierdziła.
Przy zmniejszeniu klina podatkowego największym kłopotem rządu nie są jednak kwestie formalne, ale koszt takiego przedsięwzięcia. Wcześniejsze szacunki Ministerstwa Finansów wskazywały, że w tym roku budżet będzie musiał dołożyć do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych dodatkowe 3,4 mld zł. W przyszłym - już 19,5 mld zł. Środki na ten cel pochodzić mają częściowo z wyższych, niż zakładano, wpływów budżetowych, częściowo z oszczędności, jakie wygeneruje kolejna reforma Z. Gilowskiej - czyli konsolidacja finansów państwa.
Wczoraj MF opublikowało drugą już wersję nowej ustawy o finansach publicznych. Resort ujawnił również treść długo oczekiwanego uzasadnienia do ustawy. Zawiera ono dokładne wyliczenia finansowych efektów reformy. MF nie zmieniło szacunków spodziewanych oszczędności. Wynieść mają 0,9-1 proc. PKB, czyli około 10 mld zł. Od wczoraj wiemy jednak, skąd wzięły się takie właśnie wyliczenia.
Resort spodziewa się, że po połączeniu rozmaitych instytucji ujawnią się 20-proc. rezerwy. Dzięki temu rząd i samorządy zaoszczędzą 0,5 mld zł.
Likwidacja zakładów budżetowych przyniesie niemal 1,65 mld zł dodatkowych dochodów dla budżetów samorządów. Zniesienie gospodarstw pomocniczych zwiększy za to dochody budżetu państwa o 395 mln zł. Rezygnacja z rachunków dochodów własnych jednostek budżetowych powiększy wpływy do kasy państwa o 765 mln zł.