Wczorajsze obniżenie stóp było drugą z rzędu taką decyzją Narodowego Banku Słowacji. Spadająca inflacja pozwoliła członkom rady tego banku działać na rzecz osłabienia kursu korony właśnie przez zmniejszenie kosztów kredytu.
Podstawowa stopa została wczoraj obniżona o ćwierć punktu procentowego, do 4,25 proc. Za taką decyzją głosowało siedmiu z dziewięciu członków rady polityki pieniężnej - ujawnił na konferencji prasowej w Bratysławie prezes banku centralnego Ivan Sramko.
Słowacki rząd, ale także bank centralny starają się na różne sposoby osłabiać kurs korony, który 19 marca osiągnął historyczne maksimum w stosunku do euro. Tak silna waluta grozi zmniejszeniem atrakcyjności słowackiego eksportu, między innymi samochodów z niedawno uruchomionej fabryki Volkswagena czy oficjalnie otwartych wczoraj zakładów KIA.
Rekordowo silna korona pomogła zmniejszyć stopę inflacji do 2,7 proc. w marcu, z 5,1 proc. w sierpniu ub.r., i to mimo osiągnięcia przez naszych południowych sąsiadów trzeciego w Unii Europejskiej tempa wzrostu gospodarczego w IV kwartale - 9,6 proc. W styczniu bank centralny opublikował prognozę, że na koniec roku inflacja spadnie do 1,5 proc.
Węgrzy i Czesi czekają