Z ankiety przeprowadzonej przez agencję ISB wśród 10 ekonomistów wynika, że ekonomiści z 9 banków są zdania, iż RPP podwyższy stopy procentowe, natomiast z jednego banku oceniają, że pozostawi stopy na niezmienionym poziomie.
"Podwyżka o 25 pb w kwietniu właściwie jest już przesądzona. Inflacja konsumencka, była w marcu zaskakująco wysoka (...). W szybkim tempie rosną płace, a dynamika zatrudnienia jest najszybsza od dziesięciu lat" - powiedziała Nora Szentivanyi z JP Morgan Chase.
Podobnie oceniają ekonomiści PKO BP, którzy jednocześnie zaznaczają, że w radzie uformowała się już większość głosująca za podwyżkami.
"Dla prof. Czekaja, prof. Sławińskiego i prof. Wojtyny - członków, którzy dotychczas głosowali przeciwko podwyżkom stóp, argumentami dla zmiany poglądu są: zdecydowanie wyższe od prognozowanego tempo wzrostu gospodarczego (które, w opinii członków rady, z dużą dozą pewności można określić jako przewyższające tempo wzrostu potencjalnego), ryzyko przyspieszenia dynamiki płac i jednostkowych kosztów pracy oraz brak oczekiwanego osłabienia aktywności gospodarki strefy euro" - piszą w raporcie.
Ich zdaniem, decyzja o podwyżce stóp procentowych w kwietniu nie oznacza rozpoczęcia cyklu podwyżek.