(Jeszcze) na wsparciu

Aktualizacja: 21.02.2017 22:03 Publikacja: 27.04.2007 08:48

Sesja zaczęła się świetnie, i to okazało się zgubne. Dobry nastrój naszych inwestorów na początku dnia wynikał z korzystnego klimatu na całym świecie, który cieszył się z rekordów amerykańskiego indeksu średniej przemysłowej Dow Jones. Po raz pierwszy pokonany został poziom 13 tys. pkt. Sam uważam, że w tym tygodniu było wiele ważniejszych wydarzeń, ale rynek uznał inaczej. Serwisy kipiały z radości. Czy jest to poziom zasłużony, nie ma większego znaczenia. Skoro ceny wywindowały indeks tak wysoko, to widocznie podstawy są, choć wydaje się, że w dużej mierze emocjonalne.

Czy indeks trzydziestu spółek notowanych na NYSE miał podstawę do rekordu, to sprawa szerszej analizy. Faktem jest, że był

to jeden z głównych czynników, który pomógł bykom na początku sesji. Później było już gorzej. Początkowy wyskok cen był tak duży (kontrakty rozpoczęły notowania 50 pkt ponad zamknięcia

z środy), że same rekordy w USA już nie wystarczały, by pchać

rynek jeszcze wyżej. Innych

czynników jednak brakowało. Stąd obserwowany przez niemal całą sesję powolny spadek cen. Przyspieszył on nieco tuż przed godziną 15.00. W efekcie ostatnią godzinę notowań rozpoczęliśmy na nowych minimach, co zwykle nie jest dobrą przesłanką

co do przebiegu końcówki sesji.

Tym razem nie było inaczej. Przed 16.00 wyznaczone zostało minimum sesji na poziomie

3526 pkt.

Efektem całej sesji był ponowny spadek cen w okolice wsparcia. Tym razem będzie już bardzo trudno je utrzymać. Skoro w środę się to udało, a popyt mimo to nie był w stanie podnieść rynku, to teraz pewnie liczba chętnych do kolejnych zakupów będzie mniejsza. Trzeba się więc liczyć z możliwością naruszenia wsparcia

i jeśli ceny szybko nie powrócą nad jego poziom - z dalszym spadkiem. Już taką sytuację mieliśmy w czasie wczorajszej końcówki

i ceny nie spadły. Myślę jednak, że to jeszcze nie koniec prób i prawdopodobnie kolejną będziemy obserwować dziś.

Przełamanie wsparcia w postaci dołka sprzed tygodnia będzie można uznać za sygnał słabości rynku w krótkim terminie. Taki sygnał może wywołać spadek, który może potrwać przynajmniej do chwili, gdy ceny nie osiągną kolejnego poziomu przypuszczalnie większej aktywności kupujących, jakim jest ostatnia luka hossy. Jej zamkniźcie będzie miało już znaczenie dla graczy o dłuższym terminie inwestycyjnym.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy