W swoich sprawozdaniach finansowych spółki będą musiały ujawniać wynagrodzenie firmy audytorskiej lub biegłego rewidenta - wynika z projektu nowelizacji ustawy o rachunkowości, przygotowanej przez Ministerstwo Finansów. To jedna ze zmian, które dostosowują prawo do dyrektyw unijnych.

Do tej pory koszt usług audytorskich był zwykle objęty tajemnicą handlową. Ujawnienie zarobków biegłych rewidentów może doprowadzić do większej konkurencji między firmami doradczymi. Ale nie tylko. - Dzięki takiej regulacji mamy większą pewność, że sprawdzający księgi jest w pełni niezależny od spółki - tłumaczy Franciszek Wala, wiceprezes Stowarzyszenia Księgowych w Polsce.

Już obecnie funkcjonujące przepisy zakazują firmom audytorskim czerpania większości przychodów z badania ksiąg jednego podmiotu. Taka sytuacja może bowiem skłaniać rewidenta do recenzowania sprawozdań zgodnie z życzeniem klienta. Wszystko po to, by nie utracić ważnego zlecenia. Mimo to niektóre firmy doradcze umiały sobie poradzić z tym ograniczeniem, księgując dużą część wynagrodzenia jako np. usługi doradztwa podatkowego.

Teraz taka praktyka będzie trudniejsza. W sprawozdaniu spółki znaleźć się ma bowiem pełna informacja o koszcie usług audytorskich i doradczych, z wyszczególnieniem doradztwa podatkowego, obowiązkowego badania ksiąg czy "usług poświadczających".

To nie wszystkie zmiany postulowane przez Ministerstwo Finansów. Spółki będą musiały także ujawnić szczegóły nt. każdej transakcji zawartej z jednostkami powiązanymi, a także osobami z zarządów i rad nadzorczych. Do tej pory publikowano informacje tylko o tych transakcjach, które zdaniem biegłego rewidenta wpływały na wynik lub sytuację majątkową spółki.